sobota, 15 lutego 2014

Przywiązanie


"Pewien pilny i żarliwy poszukiwacz Prawdy przybył do chanegahu Bahaoddina Naqszbanda. Podług zwyczaju chodził na wykłady i o nic nie pytał. Kiedy w końcu Bahaoddin powiedział - "Poproś mnie o coś" - mężczyzna rzekł -"Szahu, nim przybyłem do ciebie, studiowałem taka to a taką filozofię u takiego to a takiego mistrza. Olśniony twoją sławą przebyłem długą drogę do twojego chanengahu, jestem pod wrażeniem twoich wykładów i pragnę kontynuować naukę pod twoim okiem. Ponieważ jednak żywię głęboką wdzięczność do mojego byłego nauczyciela i przywiązanie do nauk, które poprzednio zgłębiałem, proszę cię , wyjaśnij mi ich związek z tym, czym ty się zajmujesz, albo pomóż mi o nich zapomnieć, bym mógł uczyć się tu dalej z duchem wolnym od rozszczepienia. "Nie mogę spełnić żadnej z twych próśb" - odrzekł Bahaoddin. - "Wiedz jednak, że jedną z najpewniejszych oznak ludzkiej próżności jest to, że człowiek przywiązany do jakiejś osoby czy wiary roi sobie, jakoby uczucie to pochodziło z wyższego źródła. Na przykład ktoś, kto ma obsesję na punkcie słodyczy, niechybnie przypisałby im cechy boskie, gdyby tylko mu na to pozwolić. Dzięki tej informacji możesz zyskać mądrość. Bez niej możesz tylko nauczyć się przywiązania i zwać je łaską. -Człowiek , który potrzebuje "maalumat" /informacja/ sądzi zawsze, że potrzebuje "maarifat" /mądrość/. Jeśli naprawdę ma informacje, rychło przekona się, że potrzeba mu mądrości. Dopiero wtedy kiedy posiada mądrość, uwalnia się od potrzeby zdobywania informacji".

Idries Shah, Mądrość głupców

Tłum. Ivonna Nowicka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.