niedziela, 2 grudnia 2012

Zasada łączenia się elementów

Żadnemu człowiekowi o wzniosłym charakterze nie sprawiają przyjemności rzeczy niskie i podłe. Wabi go do siebie i podnosi tylko widok rzeczy czcigodnych.


Przy pewnej okazji Zrealizowany mieszkał w Rajagaha na Górze Szczyt Sępa. Przy tej okazji, niedaleko od Zrealizowanego , czcigodny Sariputta spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Maha Moggallana spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Maha Kassapa spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Anuruddha spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Punna Mantaniputta spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Upali spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami; czcigodny Ananda spacerował tam i z powrotem z licznymi mnichami. I niedaleko od Zrealizowanego również spacerował z licznymi mnichami Devadatta. Wtedy Zrealizowany odezwał się do mnichów tak: „Mnisi, czy widzicie Sariputtę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi są o wielkim zrozumieniu. Czy widzicie Moggallanę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi są o wielkiej duchowej mocy. Czy widzicie Kassapę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi praktykują ascezę. Czy widzicie Anuruddhę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi posiadają boskie oko. Czy widzicie Punnę Mantaniputtę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi są mówcami Dhammy. Czy widzicie Upali spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi utrzymują Dyscyplinę. Czy widzicie Anandę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. Wszyscy ci mnisi są wielce uczeni. Czy widzicie Devadattę spacerującego tam i z powrotem z licznymi mnichami?” „Tak, czcigodny panie”. „Wszyscy ci mnisi mają złe pragnienia. Mnisi, to na sposób elementów istoty zbierają się razem i jednoczą. Te o pośledniej dyspozycji zbierają się razem i jednoczą z tymi o pośledniej dyspozycji; te o dobrej dyspozycji zbierają się razem i jednoczą z tymi o dobrej dyspozycji. W przeszłości tak robiły, w przyszłości będą tak robić i teraz obecnie też tak robią”.SN 14: 15




Zasada łączenie się elementów jest o fundamentalnym znaczeniu w życiu, a zatem i w Dhammie. Niestety jest to zasada brutalna; o ile dobrze pamiętam, w jednej z przypowieści Jezus wspomina, że temu kto ma dużo, jeszcze dodadzą a temu kto ma mało, zabiorą i to co ma. By wzrastać w Dhammie, koniecznym jest stowarzyszanie się z elementem najwyższej klasy. Tragizm położenia głupca polega na tym, że zgodnie z zasadą łączenia się elementów, dokładnie element najwyższej jakości jest tym co nawet jeżeli go instynktownie nie odpycha, to przynajmniej zupełnie go nie pociąga. Ktoś może przedstawić obiekcję, że są przecież głupcy uznający Buddę za swego mistrza. Problem jednak z Suttami jest taki, że ten element jest elementem absolutnie elitarnym o najwyższej jakości, i głupiec po prostu nie rozumie co Budda do niego mówi. Nie rozumie, czy raczej rozumie błędnie. I tak nie zachodzi tu związek pomiędzy elementem najwyższej jakości a elementem podrzędnym, ale to, że element podrzędny łączy się z pewnym fałszywym wizerunkiem Buddy i w tym wizerunku pokłada nadzieję. Wystarczy też spojrzeć na współczesnych chrześcijan i na to czego uczą Ewangelie by zrozumieć, że większość chrześcijan stworzyła sobie odpowiedni dla siebie wizerunek Nauki Jezusa, będący w większym lub mniejszym stopniu wizerunkiem fałszywym. Nie należy mylić Buddy i Jezusa z buddystami i chrześcijanami, to bardzo często zupełnie odmienne elementy...

A zatem znowu pojawia się idea paragrafu 22. By osiągnąć mądrość muszę się stowarzyszać z ludźmi którzy rozumieją Naukę Buddy, ale nie dysponując inteligencją ariya, nie umiem ich rozpoznać. Ktoś będzie argumentował, że właśnie tu unikamy paragrafu 22, gdyż wystarczy, że będę miał dobrego przyjaciela, który powie mi: czytaj to co powiedział ten a ten mnich, praktykuj zgodnie z radami tego mnicha, unikaj tego, gdyż jest zwykłym przeciętniakiem i tylko wprowadzi cię na fałszywą ścieżkę. Niestety :((( I tu działa paragraf 22, gdyż jest w najwyższym stopniu mało prawdopodobne by głupiec znalazł sobie za przyjaciela takiego doradcę. Odwrotnie, będzie się stowarzyszał z takimi przyjaciółmi, którzy będą mu rekomendować za nauczycieli element pośledni. I oczywiście będzie on z tego zadowolony. Skąd zatem bierze się element wysokiej jakości? Cóż, jego pojawienie się, jest dla mnie wielką tajemnicą i nie podejmuję się tu podawać wiarygodnego wyjaśnienia. Prawdopodobnie przy sporej dozie szczęścia, stopniowo, z życia na życie, możemy oczyszczać naszą moralność, koncentrację i zrozumienie, aż do miejsca, gdy sami będąc jeszcze przeciętniakami potrafimy intuicyjnie rozpoznać jakość danego elementu i samoistnie inklinujemy ku Dhammie wyrzeczenia. Ale to tylko teoria i specjalnie nie liczyłbym, że może się nam to przytrafić. Przeciwnie, obecny świat coraz bardziej schodzi na psy, coraz łatwiej akceptuje się w nim standardy moralne, które zgodnie z Dhammą prowadzą tylko w jedną stronę, w stronę ciemności. Zatem liczenie na powolną ewolucję, jest dość ryzykownym pomysłem.

Widzę jedną rzecz która może człowiekowi otworzyć oczy. To obecność cierpienia. Na cierpienie można zareagować dwojako: rozpaczą albo poszukiwaniami drogi prowadzącej do uśmierzenia cierpienia. W tym drugim wypadku, gdy cierpienie jest dotkliwe, człowiek jest z jednej strony znacznie bardziej krytyczny (odrzuca metody które są nie skuteczne) a z drugiej znacznie bardziej otwarty (jest gotowy wysłuchać każdego, kto twierdzi, że może mu pomóc).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.