Pani Wojciechowska mówiła mi, że jej
sześcioletni Ryś modli się za nią, za swoją siostrę
Kazię i
Bożenkę, ale dla siebie prosi tylko, żeby był dzielny i
szlachetny. To nie pouczająca
bajka, tylko prawda częstsza w
Polsce, niż mogliby pomyśleć zakazani specjaliści od
"frustrated
children".
Lechoń, Dziennik, t. II
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.