środa, 4 grudnia 2013

Tam gdzie panuje niczym niezmącona cisza



Ach, gdyby oczy duszy się otwarły, tak by umysł mógł jasno oglądać prawdę! Wiedzcie, że dla takiego człowieka wyrzeczenie się wszystkich rzeczy byłoby równie łatwe jak pozbycie się ziarenka grochu lub soczewicy. Na mą duszę! za nic miałby on cały świat. Otóż niektórzy z miłości wyrzekają się wprawdzie wszystkiego, ale to czego się wyrzekli, uważają za nadzwyczaj cenne. Kto natomiast uznaje, że wyrzeczenie się siebie samego i wszystkich rzeczy jest prawdziwie niczym, kto tak żyje, naprawdę ma wszystko.
Jest w duszy taka władza, której wszystkie rzeczy zdają się równie miłe; najpodlejsza i najlepsza mają dla niej równą wartość. Wszystkie je ujmuje ona ponad „tutaj" i „teraz". „Teraz" oznacza czas, „tutaj" — miejsce, na którym w tej chwili stoję. Otóż gdybym wyszedł ze siebie i całkowicie się od siebie samego oderwał, och! wtedy Ojciec rodziłby w moim duchu swego Jednorodzonego Syna w sposób tak czysty, że duch zacząłby Go także rodzić. Tak, prawda to niewątpliwa: gdyby moja dusza wykazywała równy stopień gotowości, co dusza naszego Pana Jezusa Chrystusa, Ojciec działałby we mnie w sposób równie czysty jak w swoim Jednorodzonym Synu — równie, bo kocha mnie tą samą co siebie miłością. Św. Jan powiedział: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo" (J 1,1). Otóż jeśli ktoś chce usłyszeć to Słowo w Ojcu, tam gdzie panuje niczym niezmącona cisza, ten musi zachować milczenie i być wolny od wszelkich obrazów i form. Człowiek powinien być Bogu tak wierny, by żadna rzecz nie mogła go ani rozradować, ani zasmucić. Powinien wszystkie je przyjmować w Bogu, takie jakie one tam są.
Mistrz Eckhart

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.