wtorek, 10 grudnia 2013

Kiedy ktoś mówi, że Bóg jest tu lub tam, nie wierzcie.



„Paweł podniósł się z ziemi, a gdy otworzył oczy, ujrzał nicość". Nie mogę zobaczyć tego, co jest Jednym. Ujrzał Nicość: był to Bóg. On jest Niczym, a równocześnie Czymś. To co jest Czymś, jest zarazem Niczym. Czym Bóg jest, jest tym cały. Stąd świetlany Dionizy, gdy pisze o Nim, mówi: jest On Nad-bytem, Nad-życiem i Nad-światłem. Niczego Mu nie przypisuje, dając w ten sposób do zrozumienia, że jest On nie wiadomo czym, wysoko ponad wszystkim. Jeśli coś postrzegasz, jeśli coś przenika do twego poznania, to nie Bóg — dlatego właśnie że nie jest On tym ani tamtym. Kiedy ktoś mówi, że Bóg jest tu lub tam, nie wierzcie. Światło, którym On jest, świeci w ciemności. Bóg jest światłem prawdziwym, a kto Go chce zobaczyć, musi być ślepy i oddalić Go od wszelkiego „coś". Pewien mistrz mówi: kto rozprawia o Bogu z pomocą porównań, wypowiada się o Nim niewłaściwie. Poprawnie mówi o Nim ten, kto Go nazywa nicością. Kiedy dusza dociera do Jednego, zatapia się w Nim i całkowicie zapomina o sobie, znajduje tam Boga jakby w nicości. Pewnemu człowiekowi wydało się raz we śnie — a był to sen-jawa — że był brzemienny nicością, podobny kobiecie oczekującej dziecka, a w tej nicości narodził się Bóg. Był On owocem nicości, w niej się narodził. Dlatego mówi on: „Podniósł się z ziemi, a gdy otworzył oczy, ujrzał nicość". Ujrzał Boga, w którym wszystkie stworzenia są nicością. Ukazały się one jego oczom jako nicość, ponieważ On ma w sobie byt ich wszystkich. Jest On bytem, który ma w sobie cały byt.
Mistrz Eckhart

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.