niedziela, 8 maja 2016

Spojrzenie raczej smutne niż ironiczne


Otóż pewien sławny historiozof i krytyk kultury, człowiek o europejskim nazwisku, zapowiedział swój wykład w auli; udało mi się namówić wilka stepowego do pójścia na ten wykład, choć początkowo wcale nie miał na to ochoty. Poszliśmy tam razem i siedzieliśmy na sali obok siebie. Gdy prelegent wszedł na katedrę i zaczął wygłaszać prelekcję, rozczarował swoim nieco kokieteryjnym i pyszałkowatym wystąpieniem wielu słuchaczy, którzy spodziewali się dostrzec w nim proroka. Kiedy więc zaczął mówić i na wstępie zwrócił się do obecnych z paroma pochlebstwami, dziękując jednocześnie za liczną frekwencję, wilk stepowy rzucił mi krótkie spojrzenie, pełne krytycyzmu zarówno wobec słów, jak i całej osoby prelegenta; ach, niezapomniane i straszne spojrzenie, o którego znaczeniu można by napisać całą książkę! Spojrzenie to nie tylko krytykowało tego właśnie mówcę i unicestwiało sławnego człowieka swoją nieodpartą, choć łagodną ironią: było raczej smutne niż ironiczne, nawet przepastnie i beznadziejnie smutne. Treścią bowiem tego spojrzenia była cicha rozpacz, która w pewnym sensie stała się już nawykiem i formą. Swoją rozpaczliwą jasnością spojrzenie to prześwietlało nie tylko osobę nadętego mówcy, ale wyszydzało i osądzało sytuację chwili, oczekiwanie i nastrój publiczności, nieco pretensjonalny tytuł zapowiedzianej prelekcji - nie - spojrzenie wilka stepowego przenikało całą naszą współczesność, całą zapobiegliwą krzątaninę, całe karierowiczostwo i próżność, całą powierzchowną grę zarozumiałej, płytkiej duchowości i - niestety - sięgało jeszcze głębiej, nie tylko do braków i beznadziejności naszych czasów, naszej mentalności, naszej kultury, ale przenikało aż do serca człowieczeństwa, wymownie wyrażało w jednej sekundzie całe zwątpienie myśliciela, być może wtajemniczonego w godność i sens życia ludzkiego w ogóle. Spojrzenie to mówiło: “Patrz, jakimi jesteśmy małpami! Patrz, jaki jest człowiek!” - i cała sława, cała mądrość, wszystkie zdobycze ducha, wszystkie dążenia do wzniosłości, wielkości i trwałości, do tego co ludzkie, runęły i stały się małpią igraszką!


Hermann Hesse Wilk stepowy
tłumaczenie: Gabriela Mycielska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.