środa, 23 kwietnia 2014

Celibat esseńczyków i pustelnik Bannus


Pliniusz, Józef Flawiusz i Filon z Aleksandrii donoszą, że esseńczycy, lub przynajmniej niektórzy spo­śród nich, wyrzekają się małżeństwa, aby żyć w całkowitej wstrzemięźliwości. Rękopisy z Qumran nie mówią nic o celibacie; ale Reguła Zrzeszenia i układ budynków w Qunlran pasują lepiej do grupy ludzi bezżennych. Esseńczycy żonaci, o których nadmienia Józef Flawiusz i Reguła Zrzeszenia, praktykowali - zdaniem Józefa - stosunki małżeńskie jedynie w celach prokreacyjnych; możliwe zatem, że część mieszkańców Qumran przybyła tam w określonym wieku, po wypełnieniu swego zadania przedłużenia gatunku. Według słów Józefa, także bezżenni współdziałali w tym dziele, wychowując dzieci innych.

Podobnie terapeuci z Aleksandrii osiągali samotność opuszczając swoje rodziny, a więc po okresie małżeństwa; niektórzy z nich jednak, zwłaszcza kobiety, przybywali tam za młodu. Terapeutki są więc jedynymi w tamtych czasach kobietami żydowskimi, o których wiadomo, że rezygnowały z małżeństwa.

Jak wyjaśnić ten celibat lub tę separację małżonków? Jak widzieliśmy, nie zaważyły na tych decyzjach wpływy greckie, zwłaszcza pitagorejskie. W następujący sposób oceniono ideę ciągłej walki duchowej ze złem i z „synami ciemności", jaką musieli prowadzić Qumrańczycy: wojna eschatologiczna wymaga nieustannej czystości. Troska o czystość - tak; ale niewątpliwie w bardziej pozytywnych i szerszych celach.

Wspólnota z Qumran uważa się za Świątynię duchową i ofiarowuje Bogu ustawiczny kult duchowy. Częste ablucje utrzymują stałą czystość rytualną. A więc raczej ta ostatnia koncepcja, z którą już się spotkaliśmy, stanowiłaby motywację celibatu esseńczyków. Filon rzeczywiście wyprowadza ich nazwę (esseńczycy) z greckiego słowa hosios, „święty" -w jego znaczeniu biblijnym i kultowym.

*

  Z przykładem Eliasza można niewątpliwie powiązać pustelnika, u którego - jak podaje Józef Flawiusz - on sam przebywał i przez trzy lata pobierał nauki. „Niejaki Bannus, który żył na pustyni, zadowalał się jako ubraniem tym, czego dostarczały mu drzewa [= liście i kora], a za pożywienie - tym, co wydała sama ziemia, i korzystał z częstych ablucji zimną wo­dą, dniem i nocą, w trosce o czystość". Podobnie jak Filon u terapeutów i jak młodzi hinduiści oraz buddy­ści u swych mnichów, Józef, przebywając z Bannusem, potwierdził swe dążenia za młodu do czystości i do oderwania się od świata”.

Bannus, będąc wegetarianinem jak Jan Chrzciciel, a w odróżnieniu od Qumran, jest świadkiem „ruchu chrzcielnego", przy którego pomocy chce się niekiedy wyjaśniać postaci Jana i Jezusa.

Śródziemnomorski świat pogański i Stary Testament dostarczają więc tylko pojedynczych przykładów celibatu religijnego i kilku czynników motywacyjnych. Ludzkie zdrowie w Starym Testamencie pozostaje czymś cennym dla właściwego usytuowania celibatu w Nowym Testamencie i jego przeczuwania w Starym Przymierzu. Dawne tabu i archetypy z dziejów religii na pewno nie pozostawały bez wpływu, nawet jeszcze dziś, na podświadomość i psychikę tych, którzy wierzyli, iż są powołani do życia zakonnego. Nie lekceważąc tych wpływów, trzeba stwierdzić, że wezwanie ewangeliczne, aby wszystko zostawić i pójść za Chrystusem, opiera się na fundamentach przekraczających wszelkie przewidywania.

Za: O. Vincent Desprez OSB, Początki monastycyzmu, tom 1, Dzieje monastycyzmu chrześcijańskiego do Soboru Efeskiego (431), przekład: Janina Dembska, tytuł oryginału: Le monachisme primitif. Des origines junqu 'au concile d' Ephese, [seria: źródła monastyczne, t. 21, opracowania: t. 3], przedmowa O. Pierre Miquel OSB, redakcja naukowa: Ks. Marek Starowieyski, Tyniec - Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 1999


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.