Pliniusz,
Józef Flawiusz i Filon z Aleksandrii donoszą, że esseńczycy, lub
przynajmniej niektórzy spośród nich, wyrzekają się
małżeństwa, aby żyć w całkowitej wstrzemięźliwości. Rękopisy
z Qumran nie mówią nic o celibacie; ale Reguła Zrzeszenia i
układ budynków w Qunlran pasują lepiej do grupy ludzi bezżennych.
Esseńczycy żonaci, o których nadmienia Józef Flawiusz i Reguła
Zrzeszenia, praktykowali - zdaniem Józefa - stosunki małżeńskie
jedynie w celach prokreacyjnych; możliwe zatem, że część
mieszkańców Qumran przybyła tam w określonym wieku, po
wypełnieniu swego zadania przedłużenia gatunku. Według słów
Józefa, także bezżenni współdziałali w tym dziele, wychowując
dzieci innych.
Podobnie
terapeuci z Aleksandrii osiągali samotność opuszczając swoje
rodziny, a więc po okresie małżeństwa; niektórzy z nich jednak,
zwłaszcza kobiety, przybywali tam za młodu. Terapeutki są więc
jedynymi w tamtych czasach kobietami żydowskimi, o których wiadomo,
że rezygnowały z małżeństwa.
Jak
wyjaśnić ten celibat lub tę separację małżonków? Jak
widzieliśmy, nie zaważyły na tych decyzjach wpływy greckie,
zwłaszcza pitagorejskie. W następujący sposób oceniono ideę
ciągłej walki duchowej ze złem i z „synami ciemności",
jaką musieli prowadzić Qumrańczycy: wojna eschatologiczna wymaga
nieustannej czystości. Troska o czystość - tak; ale niewątpliwie
w bardziej pozytywnych i szerszych celach.
Wspólnota
z Qumran uważa się za Świątynię duchową i ofiarowuje Bogu
ustawiczny kult duchowy. Częste ablucje utrzymują stałą czystość
rytualną. A więc raczej ta ostatnia koncepcja, z którą już się
spotkaliśmy, stanowiłaby motywację celibatu esseńczyków. Filon
rzeczywiście wyprowadza ich nazwę (esseńczycy) z greckiego słowa
hosios, „święty" -w jego znaczeniu biblijnym i
kultowym.
*
Z przykładem
Eliasza można niewątpliwie powiązać pustelnika, u którego - jak
podaje Józef Flawiusz - on sam przebywał i przez trzy lata pobierał
nauki. „Niejaki Bannus, który żył na pustyni, zadowalał się
jako ubraniem tym, czego dostarczały mu drzewa [= liście i kora], a
za pożywienie - tym, co wydała sama ziemia, i korzystał z częstych
ablucji zimną wodą, dniem i nocą, w trosce o czystość".
Podobnie jak Filon u terapeutów i jak młodzi hinduiści oraz
buddyści u swych mnichów, Józef, przebywając z Bannusem,
potwierdził swe dążenia za młodu do czystości i do oderwania się
od świata”.
Bannus,
będąc wegetarianinem jak Jan Chrzciciel, a w odróżnieniu od
Qumran, jest świadkiem „ruchu chrzcielnego", przy którego
pomocy chce się niekiedy wyjaśniać postaci Jana i Jezusa.
Śródziemnomorski
świat pogański i Stary Testament dostarczają więc tylko
pojedynczych przykładów celibatu religijnego i kilku czynników
motywacyjnych. Ludzkie zdrowie w Starym Testamencie pozostaje czymś
cennym dla właściwego usytuowania celibatu w Nowym Testamencie i
jego przeczuwania w Starym Przymierzu. Dawne tabu i archetypy z
dziejów religii na pewno nie pozostawały bez wpływu, nawet jeszcze
dziś, na podświadomość i psychikę tych, którzy wierzyli, iż są
powołani do życia zakonnego. Nie lekceważąc tych wpływów,
trzeba stwierdzić, że wezwanie ewangeliczne, aby wszystko zostawić
i pójść za Chrystusem, opiera się na fundamentach
przekraczających wszelkie przewidywania.
Za:
O. Vincent Desprez OSB, Początki monastycyzmu, tom 1, Dzieje
monastycyzmu chrześcijańskiego do Soboru Efeskiego (431), przekład:
Janina Dembska, tytuł oryginału: Le monachisme primitif. Des
origines junqu 'au concile d' Ephese, [seria: źródła monastyczne,
t. 21, opracowania: t. 3], przedmowa O. Pierre Miquel OSB, redakcja
naukowa: Ks. Marek Starowieyski, Tyniec - Wydawnictwo Benedyktynów,
Kraków 1999
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.