wtorek, 18 lutego 2014

Filozofia starożytna proponuje człowiekowi sztukę życia ...


Można by powiedzieć, że filozofię antyczną od filozofii nowożytnej odróżnia fakt, że w tej pierwszej za filozofów uważano nie tylko Chryzypa czy Epikura, ponieważ rozwijali wykład filozoficzny, lecz również każdego człowieka żyjącego podług prawideł Chryzypa czy Epikura. Taki polityk jak Kato Młodszy uważany jest za filozofa, za mędrca nawet, choć niczego nie napisał i nie nauczał, ponieważ życie jego było doskonale stoickie. Podobnie z rzymskimi mężami stanu, takimi jak Rutilius Rufus i Kwintus Mucjusz Scewola Pontifex, którzy uprawiali stoicyzm, okazując wzorową bezinteresowność i ludzkość w administrowaniu powierzonymi im prowincjami. To nie tylko wzory etyczne, to ludzie żyjący całością stoicyzmu, mówiący jak stoicy, (Cycero powiada wprost, że wyrzekli się pewnego rodzaju retoryki w procesach, które im wytaczano), widzący świat jak stoicy, a więc chcący żyć w zgodzie z kosmicznym Rozumem. Ludzie próbujący realizować ideał stoickiej mądrości, pewien sposób bycia człowiekiem, zgodnego z rozumem życia w kosmosie i współżycia z innymi ludźmi. To więcej niż kwestia moralna; tu w grę wchodzi pełnia bytu. Filozofia starożytna proponuje człowiekowi sztukę życia, filozofia nowożytna zaś, przeciwnie, przedstawia się przede wszystkim jako konstrukcja języka technicznego zarezerwowanego dla specjalistów.

Pierre Hadot, Filozofia jako ćwiczenie duchowe, s. 298-299
tłumaczenie: Piotr Domański
wydawnictwo Aletheia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.