niedziela, 19 stycznia 2014

Nieczyste myśli


Święta Synkletyka mówiła: „Jeżeli w myślach ukaże ci się obraz jakiejś pięknej twarzy, wy­kluj oczy w tym obrazie, przedziuraw policz­ki, odetnij wargi i patrz na te szkaradne, gołe kości. Bądź pewny, że jakakolwiek pokusa w tym momencie się skończy. Na pewno było­by dobrze wyobrażać sobie piękne ciało ko­goś, kogo kochasz jako trupa, jak gdyby było ono pełne ran i ropy albo jakby przypomina­ło bliskie rozkładu zwłoki. Jednak przede wszystkim powinno się poskramiać obżar­stwo".
36. amma Sara
  Amma Sara mówiła: „Kto jest przesycony od jedzenia i picia i rozmawia z młodym mężczy­zną, w swoich myślach już dopuścił się nie­czystości. Jeżeli tak, to jak my, mniszki, może­my pozwolić sobie na rozmowy z mężczyzna­mi, na to, by razem z nimi jeść i siedzieć? Je­zus Chrystus mówił: «Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Te­raz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu» O 15, 22). My zaś, podeszłe w latach, które same doświadczyłyśmy pokus, przeżyłyśmy i zniosły podobne rzeczy, poleca­my wam, młodym mniszkom: unikajcie kon­taktów z mężczyznami, nawet gdyby ci ostat­ni byli mnichami czy waszymi braćmi. Jeśli niektóre z was nie posłuchają naszej rady, w godzinie śmierci zostaną oskarżone o nie­czystość. A w dniu sądu my będziemy oskar­życielkami ich winy".
37.
 Mówiła jeszcze: „Człowiek powinien wystrze­gać się dwu następujących pokus: myśli o nie­rządzie i o potępianiu bliźniego. Gdy jednak wróg podsuwa nam jedną z nich, należy za­cząć modlić się na kolanach i prosić pośród łez o uwolnienie od tych myśli. A Bóg wyzwoli od nich człowieka".
38.
Opowiadają o amma Sarze, że przez piętna­ście długich lat była kuszona przez demona nierządu i nigdy nie prosiła Pana, by ją uwol­nił od tej pokusy. Mówiła tylko: „Boże mój, umocnij mnie!".
39.
Opowiadają także, że pewnego razu demon nierządu zaczął kusić ją ze zdwojoną siłą, proponując rozmaite przyjemności doczesne. Rozpoczęła jednak bezwzględną walkę z nim przez post, czuwanie, padanie na kolana i modlitwę. Podczas tej długotrwałej walki weszła raz na dach swojego domu. Tam demon zbliżył się do niej w sposób widzialny i powiedział: „Saro, pokonałaś mnie". Odpowiedziała mu jednak: „Nie ja, ale mój Pan, Jezus Chrystus, odniósł zwycięstwo nad tobą".
40. amma Teodora
  Pewnego razu demon nierządu zaatakował amma Teodorę i zaczął toczyć z nią zażartą walkę. Trwało to dzień i noc, niczym buchający ogień, przez siedem lat. Błogosławiona również walczyła wytrwale z demonem przez post i czuwanie, cichość, milczenie i modli­twę. Po upływie siedmiu lat demon nierządu opuścił ją i już nigdy więcej nie kusił, ponie­waż Pan ulitował się nad nią.
41. amma Synkletyka
  Jeśli chodzi o nieczyste myśli, święta Synkle­tyka mówiła: „Oddajesz się próżniactwu, a mimo to chcesz się zbawić! Nie! Musisz za­chować cichość, milczeć, czuwać, pościć, wy­lewać łzy. Wtedy Bóg może zmiłuje się nad to­bą. Bo kto tutaj nie trudzi się, ten tam, razem z demonami, będzie musiał znosić męki w ogniu nieugaszonym".
43. amma Teodora, amma Matrona
  Odwiedziła świętą Matrone pewna siostra i zapytała: „Co mam robić, amma? Myśli nie­czyste uwodzą mnie". Błogosławiona odpo­wiedziała: „Wybacz mi! Demon nierządu ni­gdy mnie nie uwiódł". Te słowa zapadły w ser­ce siostry, ponieważ przekracza to możliwości natury ludzkiej! Odeszła w milczeniu. Potem przyszła do amma Teodory i opowiadała o tym: „Doświadczyłam w ten sposób wielkiej pokusy, ponieważ mówiła mi o czymś, co nie­możliwe dla człowieka". Na to błogosławiona powiedziała: „To nie takie proste, co mówiła ci ta służebnica Boża. Wróć do niej zaraz, po­kłoń się i proś, by wyjaśniła ci swoje słowa". Natychmiast mniszka udała się do świętej Matrony. Kiedy do niej przyszła, skłoniła się głęboko i rzekła: „Wybacz mi! Postąpiłam nie­mądrze, odchodząc od ciebie i nie mówiąc ani słowa. Proszę cię jednak, moja pani, wyjaśnij mi swoje słowa: jak to możliwe, że nigdy nie byłaś kuszona przez demona nierządu?". Am­ma Matrona zaśmiała się i rzekła: „Wybacz tak­że mnie! Odkąd bowiem zostałam mniszką, zachowywałam umiar w jedzeniu, piciu i spa­niu. Troska o te trzy sprawy zajmowała mnie tak bardzo, że nieczyste myśli miały trudności z dotarciem do mnie". Kiedy mniszka to usły­szała, podniesiona na duchu odeszła w pokoju.
44. amma Matrona
  Czcigodna Matrona opowiadała: „Mój Pan Bóg powiedział mi: «Czyń, co ci poleciłem, a zaspokoję twoje potrzeby. Nie pytaj przy tym: w jaki sposób?». Polecenie Boże jest na­stępujące: po pierwsze - cichość; po drugie -milczenie; po trzecie - modlitwa, śpiewanie Psalmów i klękanie; po czwarte - czytanie; po piąte - szczere łzy; po szóste - pamięć o Bogu i o śmierci; po siódme - zbawienna pokora. Nie zdobędziesz tych cnót, jeśli nie porzucisz wszystkich doczesnych trosk, nawet gdybyś mogła wskrzeszać zmarłych".

Za: Meterikon Mądrość Matek Pustyni, przekład: Bogusław Widła, „PROMIC” - Wydawnictwo Księży

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.