Oni poznali wszystko, co jest wszystkim.
Oni wiedzą to, czego nie wiecie.
Oni przetrzymali ogień ogni.
Oni przez morskie przeszli dna.
Stoją i chodzą w łunie złotej
jak podpalony nóż i Matka Boga.
To oni idą - jak nóż w ogniu -
z ciemności żaru do jasności.
Odcięte wszystkie rany niosą
w milczącym spowite sekrecie,
cierpliwie nad wodami mroku
spłukują ropę z płócien dnia.
W wieczność na rzekę niepamięci
niepokalana pcha ich droga
i ziemia im powoli w bęben
bije pałkami własnych kości.
Jan Bolesław Ożóg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.