27.
Nie jest możliwe skupienie umysłu ani czystość
modlitwy bez wielkiej roztropności w słowach i w działaniach, bez
umartwienia zmysłów i pojmowania, które daje łaska. Człowiek nie
może uzyskać pomocy, której pragnie dla siebie, w czasie modlitwy
ciałem i świadomością, ale wyłącznie poprzez liczne rozeznania,
jakie wykona w pokoju.
55.
Z rozpoczęciem modlitwy nie oczekuj, aż będziesz wolny od
rozproszenia myśli. Przede wszystkim pamiętaj, że to twoja
wytrwałość w modlitwie i liczne wysiłki sprawiają, że
rozproszenie znika i oddala się od twojego serca. Jeżeli nie
modlisz się, dopóki nie oddaliłeś zupełnie światowych myśli i
jeżeli z rozpoczęciem modlitwy oczekujesz, aby się to dokonało,
nigdy nie zaczniesz się modlić, ponieważ ograniczenie spowodowane
rozproszeniem myśli pojawia się właśnie wraz z modlitwą.
57.
Tak więc trwając na modlitwie, osiąga się taki stan myśli, ale
tylko na jakiś czas. Nie słyszeliśmy, aby ktokolwiek mógł
osiągnąć to bez stałości w modlitwie ani też że powinniśmy
modlić się czy wykonywać prostracje tylko wtedy, gdy zniknęły
myśli światowe, i że tylko w takim wypadku powinno się modlić i
wykonywać prostracje.
58.
Ten, kto nie docenia tego wszystkiego, oczekuje doskonałości, zanim
jeszcze zaczął cokolwiek robić, a to nigdy nie będzie możliwe.
Ponieważ, gdyby myśl pozostawała nieczuła wobec wspomnień i
rozproszeń przez sprawy tego świata, nie potrzeba byłoby już
modlitwy, gdyż myśl byłaby doskonała w zjednoczeniu z Bogiem i
sam Bóg przybyłby do niej.
59.
Bywa, że ty, który pragniesz łączności z Bogiem, który chodzisz
przed Jego obliczem, jednocześnie domagasz się, abyś pozostał
nieczuły na sprawy tego świata, ale tylko od czasu do czasu. Wiedz,
że to, co uważasz za dobre, w rzeczywistości jest
nieprzyzwoitością, ponieważ domagasz się dla siebie tylko
częściowo tego, co możesz mieć na stałe. A jeżeli pragniesz
tego na stałe, wiedz, że żądasz doskonałości bez
wysiłku, tak jak heretycy messalianie.
60.
Czy przyzwalamy na myśli światowe, które pojawiają się w umyśle,
podczas gdy się modlimy, czy też myśl pozostaje głucha i oddalona
od wszystkiego, co się w niej pojawia, czy pozostaje ponad wszelką
wątpliwością i wszelką walką, to wszystko nie pochodzi od siły
naturalnej.
61.
Ale jeżeli chcesz pozostać ślepy wobec rozproszenia myśli i
znaleźć czas na modlitwę w twoim umyśle, oddal się od rzeczy
materialnych, od zatroskania o sprawy światowe, od wszelkiej
wyniosłości i rozproszenia myśli. Ponieważ ten, kto umniejsza to
wszystko, znajduje cel i miejsce dla modlitwy czystej, dalekiej od
rozproszenia. To przydarza się od czasu do czasu, a nie trwa
bezustannie.
62.
Wejście do modlitwy czystej jest możliwe dzięki spokojowi, dzięki
skupieniu myśli oraz pięknej i trwałej gorliwości. Wtedy też
ruch wyobrażeń i myśli, związane z tym rozproszenie, nie
potępia nas, a wręcz przeciwnie, znajdujemy łaskę, jeżeli nie
poddajemy się im, lecz opieramy. Ale zostaniemy potępieni, jeżeli
im ulegniemy i damy im możliwość działania.
65.
Nie wierz, bracie mój, że bez praktyk człowiek może być
uwolniony od namiętności albo że może błyszczeć wokół niego
światło łaski Bożej. Widzieliśmy, że Bóg udziela wielu darów
tylko tym, którzy praktykują, a nasi starożytni ojcowie zostali
wyzwoleni od starego człowieka dzięki praktykom.
66.
Nie wierz, że praktyka ascetyczna stosowana wyłącznie do pokarmów
jest najważniejszą z praktyk albo że wstawanie na oficjum sprawi,
że człowiek osiągnie czystość. Czystość osiąga się przez
cierpliwość, z dala od gadulstwa ludzkiego, leżąc w prostracji
przed krzyżem i przez zgodne współdziałanie wszystkich praktyk,
według twoich sił.
67.
Bądź uważny, abyś nie pominął niczego z oficjum godzin. Wręcz
przeciwnie, zanim płożysz się spać, zmęcz swoje ciało i swoją
duszę na modlitwie, aby aniołowie strzegli twojego ciała i twojej
duszy podczas snu, przez całą noc, od wizji światowych,
bezwstydnych fantazji i natręctwa demonów.
68.
Wiedz, że twoje łóżko jest uświęcone, gdy oddajesz chwałę
Duchowi i przez praktykę modlitwy. Jeżeli tylko ciało nie jest
bardzo zmęczone lub chore, nie zasypiaj, zanim go mocno nie zmęczysz
przez wypełnianie licznych modlitw, recytacji i prostracji. Gdyż
podczas nocy, kiedy śpimy i odpoczywamy, demony nam urągają,
ponieważ pozostajemy w odosobnieniu i samotności.
69.
Ileż razy pustelnik stwierdza, że w jego myślach panuje
cielesność! I jeżeli istnieje jakaś praktyka, to tylko dzięki
oddaleniu się od ludzi. Albowiem im bardziej człowiek oddala się
od świata i zamieszkuje w górach, i wycofuje się w miejsca
pustynne, tym hardziej jest w pokoju i w spokoju myśli, i nie jest
zanadto udręczony przez swoją walkę, gdyż już sam widok pustyni
sprawia, że natura i serce umierają dla myśli światowych.
70.
Kiedy mieszkamy pośród ludzi, opanowują nas myśli światowe,
jeżeli zaś jesteśmy w odosobnieniu na pustyni, przychodzą do nas
myśli pustyni. Gdy jesteśmy pośród tłumu, wtedy myśli tłumu
niepokoją nas, gdy oddalamy się od wszystkiego, wtedy uzyskujemy
świadomość odosobnienia z Bogiem.
71.
Czystość nie jest strzeżona, gdy jesteśmy wesołkowaci,
zatroskani działaniami ani wtedy, gdy trwa w nas zamieszanie
spowodowane różnymi zaangażowaniami. Wiedz, że serce kocha
wszelką namiętność i uzależnia się od niej. A więc nie
uwolni się od niej nawet przez tysiąc przebiegłych walk i
dziesiątki tysięcy modlitw i łez. To samo dzieje się z miłością
do cnotliwego sposobu życia, gdy serce zakocha się w nim.
72.
Ojcowie ostrzegali przed rozmową z tymi, którzy noszą ten sam
strój mniszy, ale nie podzielają twojego sposobu życia,
kontemplacji i myśli, która rozwija medytację. A więc nie
dyskutuj z nimi, ponieważ będą ci przeszkadzali w twoim sposobie
życia i oziębią twoje pragnienie. Tacy ludzie nie działają
podle, ale podążają do królestwa inną drogą, która też jest
pewnym rodzajem życia monastycznego.
74.
Ten, kto jest niedbały w modlitwie i myśli, że ma inną bramę,
aby nawrócenie weszło do jego wnętrza, ten jest schronieniem dla
demonów. Ten, kto nie trwa w lekturze Pisma, zmierza do
zatracenia, ponieważ gdy grzeszy, nawet tego nie spostrzega.
Za:
Św. Izaak z Niniwy, Gramatyka
życia duchowego, wstęp,
przekład z języka włoskiego, opracowanie i redakcja naukowa: Ks.
Jan Słomka, Biblioteka Ojców Kościoła, Wydawnictwo „M”,
Kraków 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.