niedziela, 9 marca 2014

Mędrzec żyje tyle, ile żyć powinien ...


Przepłynęliśmy, Lucyliuszu, obok naszego życia i tak jak na morzu wedle słów naszego Wergiliusza

Znikają sprzed oczu w oddali i ziemie, i miasta

podobnie i w tym bardzo gwałtownym pędzie czasu najpierw tracimy sprzed oczu nasze dzieciństwo, potem młodość, następnie wszystko, co zajmuje miejsce środkowe pomiędzy wiekiem młodzieńczym i starczym rozgraniczając owe dwa okresy, a później bardzo piękne lata samej starości. W końcu zaczyna się ukazywać wspólny kres całego rodzaju ludzkiego. W najwyższej głupocie naszej uważamy go za wierzchołek podwodnej skały. Lecz jest to port, niekiedy godny pożądania, nigdy zaś nie zasługujący na pogardę. I jeśli ktoś dostał się tam w pierwszych latach swego żywota, nie powinien utyskiwać więcej niż ten, kto szybko odbył podróż morską. Z jednego bowiem [żeglarza], jak wiesz, robią sobie igraszkę powiewy słabe, które go zatrzymują w drodze i nużą przykrą martwotą zupełnej ciszy na morzu, drugiego nieustający podmuch bardzo rychło przypędza do celu. Wiedz, że to samo dzieje się i z nami. Jednych życie niezmiernie szybko doprowadziło tam, dokąd musieli przybyć nawet zwlekający, drugich skruszyło wprzódy i zwarzyło. Nie zawsze, jak ci wiadomo, należy życie przedłużać. Albowiem dobrem jest nie samo życie, tylko piękne życie. Dlatego mędrzec żyje tyle, ile żyć powinien, a nie tyle, ile żyć może. Będzie on zastanawiał się, gdzie ma żyć, z kim, w jaki sposób i czego ma dokonać. Zawsze zważa on, jakie ma być życie, a nie jak długie. Gdy zaś napotyka wiele utrapień i okoliczności mącących spokój, oddala się. A czyni to nie tylko w razie najwyższej konieczności, ale — gdy kolej losu zaczyna mu się zdawać podejrzana — zaraz dokładnie się rozgląda, czy nie należałoby już w owym.... [dniu] życia zakończyć. Za nieważne zgoła dla siebie poczytuje, czy sam sobie koniec uczyni, czy też doczeka się innego końca oraz czy nastąpi to później, czy wcześniej. Nie lęka się, że może ponieść znaczną, stratę: nikt nie może zbyt wiele stracić kapaniną. Wcześniej się umrze, czy później — na tym bynajmniej nie zależy; chodzi o to, czy się umrze dobrze, czy źle. Dobrze umrzeć zaś — to uniknąć niebezpieczeństwa złego życia.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie: Wiktor Kornatowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.