środa, 11 maja 2016

Niewolnik namiętności zbierania złotych monet nagle przezwycięża tę namiętność

— Co się działo na Krecie? Opowiedz, Zorbo.
— Co tu dużo gadać? — rzekł zirytowany. — Mówię ci, dziwny jest ten świat, a
człowiek na nim to wielka bestia. Wielka bestia i wielki bóg. Pewien łajdak spośród powstańców, którzy wraz ze mną wyszli z Macedonii, złodziej i rzezimieszek zwany Jorga, wstrętna świnia, cóż, i on płakał. “Dlaczego płaczesz, łotrze Giorgarosie? — zapytałem go wylewając potoki łez. — Czego płaczesz, wieprzu?" A on rzuca mi się w ramiona i zaczyna mnie całować, szlochając jak małe dziecko. Potem ten podły skąpiec wyciąga sakiewkę, wysypuje na kolana złote monety, zrabowane na Turkach, i rzuca je garściami w powietrze. Rozumiesz, szefie, co to jest wolność?
    
Podniosłem się i wyszedłem na pokład, gdzie owionął mnie ostry morski wiatr.
“Oto jest wolność — pomyślałem. — Niewolnik namiętności zbierania złotych
monet nagle przezwycięża tę namiętność i rozrzuca swój skarb na cztery wiatry".


Nikos Kazantzakis  Grek Zorba
tłumaczenie: Nikos Chadzinikolau

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.