sobota, 27 sierpnia 2022

Być albo nie być

Pochwyceni przez poglądy

To zostało powiedziane przez Zrealizowanego, powiedziane przez Arahata, i tak usłyszałam: Mnisi, są dwa rodzaje poglądów i kiedy bogowie i ludzie się ich trzymają pewni grzęzną a pewni idą za daleko, to tylko ci z wglądem widzą. A jak niektórzy grzęzną? Bogowie i ludzie kochają istnienie, rozmiłowują się w istnieniu, cieszą się istnieniem, kiedy jest im wykładana Dhamma o wstrzymaniu istnienia, ich serca nie pokładają w niej zaufania, nie stają się stabilne i zdecydowane. I tak niektórzy grzęzną. A jak pewni idą za daleko? Niektórzy są zawstydzeni, upokorzeni i zdegustowani tym samym istnieniem i patrzą w przód ku nie-istnieniu w ten sposób: „Panowie, po rozpadzie ciała te „ja” jest ucięte, anihilowane i po śmierci nie istnieje, to najspokojniejsze, to najwyższy cel, to jest rzeczywistość”, i tak niektórzy idą za daleko. A jak widzą ci z wglądem? Tu mnich widzi cokolwiek doszło do istnienia jako doszłe do istnienia. Widząc w ten sposób wszedł on na drogę do beznamiętności w stosunku do tego, drogę do zaniku i wstrzymania pożądania tego. Tak widzi ten z wglądem”. To jest znaczenie tego co powiedział Zrealizowany. To w odniesieniu do tego zostało powiedziane:

Po zobaczeniu tego co doszło do istnienia
Jako doszłe do istnienia,
Wychodząc poza to co doszłe do istnienia,
Są wyzwoleni zgodnie z prawdą
Przez wyczerpanie pragnienia istnienia.

Kiedy mnich w pełni zrozumiał
To co doszłe do istnienia jako takie,
Wolny od pragnienia bycia tym lub tamtym,
Przez wyczerpanie tego co doszło do istnienia
Nie dochodzi więcej do odnowy istnienia.

Itv 49 

 5Mnisi, są dwa rodzaje poglądów: Pogląd o istnieniu i pogląd o nie-istnieniu.

6 Każdy pustelnik i bramin który przyjął pogląd o istnieniu jest w opozycji do poglądu o nie-istnieniu. Każdy pustelniki bramin który polega na poglądzie o nie-istnieniu jest w opozycji do poglądu o istnieniu.

7 Wszyscy pustelnicy i bramini, którzy nie rozumieją takimi jakimi są, powstanie i zanik, gratyfikacja i niebezpieczeństwo i ucieczka w przypadku tych dwóch poglądów, są opanowani przez pożądanie, opanowani przez nienawiść, opanowani przez złudzenie, opanowani przez pragnienie, opanowani przez utrzymywanie, bez wglądu, zaangażowani w faworyzowanie i oponowanie, rozmiłowujący się w dialektyce, nie są wyzwoleni z narodzin, starości i śmierci, żalu i płaczu, bólu, smutku i rozpaczy, powiadam, że nie są wolni od cierpienia.

8 Wszyscy pustelnicy i bramini, którzy rozumieją takimi jakimi są, powstanie i zanik i gratyfikacja i niebezpieczeństwo i ucieczka w przypadku tych dwóch poglądów, są bez pożądania, bez nienawiści, bez złudzenia, bez pragnienia, bez utrzymywania, z wglądem, nie zaangażowani w faworyzowanie i oponowanie, nie rozmiłowujący się w dialektyce, są wyzwoleni ze starości i śmierci, żalu i płaczu, bólu smutku i rozpaczy, powiadam, że są wolni od cierpienia.

9 Mnisi, są cztery rodzaje utrzymywania: utrzymywanie zmysłowych przyjemności, utrzymywanie błędnych poglądów, utrzymywanie obrządków i rytuałów i utrzymywanie wiary w "ja".

MN 11 

Po omówieniu dwóch błędnych poglądów na temat istnienia, wydawałoby się że Budda nagle zmienia temat, wymieniając cztery rodzaje upadana, utrzymywania. W żadnym wypadku tak nie jest, bo w formule współzależnego powstawania istnienie -bhava- jest determinowane bezpośrednio przez utrzymywanie. Kto rozumie tę relację, wychodzi poza dialektykę być albo nie być?

Cokolwiek człowiek wybiera, i cokolwiek afirmuje, i na czymkolwiek zezwala zalegać tendencjom to staje się obiektem przez który świadomość ma stanowisko. To wtedy gdy jest obiekt to świadomość ma stanowisko. Kiedy świadomość ze stanowiskiem tak się rozwinęła, to odnowa istnienia ma miejsce w przyszłości, to narodziny, starość i śmierć, żal i płacz, ból, smutek i rozpacz mają miejsce w przyszłości. Oto jak dochodzi do powstania tej całej kategorii cierpienia.

Jeżeli człowiek nie wybiera i nie afirmuje, ale wciąż zezwala zalegać tendencjom, to staje się obiektem przez który świadomość ma stanowisko. To wtedy gdy jest obiekt to świadomość ma stanowisko. Kiedy świadomość ze stanowiskiem tak się rozwinęła, to odnowa istnienia ma miejsce w przyszłości, to narodziny, starość i śmierć, żal i płacz, ból, smutek i rozpacz mają miejsce w przyszłości. Oto jak dochodzi do powstania tej całej kategorii cierpienia.

[Ale] jak tylko człowiek już nie wybiera, i nie afirmuje, i nie zezwala zalegać tendencjom, to nie ma obiektu przez który świadomość ma stanowisko. To wtedy gdy nie ma obiektu to świadomość nie ma stanowiska. Kiedy świadomość bez stanowiska nie dochodzi do rozwoju, to nie ma odnowy istnienia w przyszłości, to narodziny, starość i śmierć, żal i płacz, ból, smutek i rozpacz zostają wstrzymane w przyszłości. Oto jak dochodzi do wstrzymania tej całej kategorii cierpienia.
SN 12: 38

Nanamoli Thera: Tu pakappeti znaczy "afirmować" czy wspierać jedną stronę dialektyki; cf anuruddha i pativiruddha MN 11, słowo vikappana reprezentuje albo/albo dialektyki zapraszającej do wspierania jednej ze stron. [Być albo nie być, oto jest pytanie]

Trzy terminy, ceteti, pakappeti i anuseti, tu tłumaczone jako "wybiera", "afirmuje", i "zezwala zalegać tendencjom", mogą być (psychologicznie) parafrazowane w następujący sposób:

dokonuje początkowego wyboru (bazując na założeniu), afirmuje ten wybór w swym zachowaniu, albo przyjmując albo negując (akceptacja lub odrzucenie zakładanej idei), zezwala początkowemu wyborowi z jego założeniem zejść poniżej progu refleksji, skąd to dalej  kontynuuje wpływanie na jego zachowanie, bez uświadomienia sobie dlaczego (i zabarwia jego dalsze wybory, afirmacje i zalegające tendencje.

***
Moje istniene -bhava- jest współzależnie powstałe. Mogę kochać życie i mieć nadzieję na jego kontynuację po śmierci, albo należeć do "klubu Ligottiego", i nienawidzić życia, zatem cieszyć się tym, że śmierć położy kres mej egzystencji. Obie te postawy są tylko przeciwnymi stronami tego samego błędu, akceptowania fundamentalnego założenia "jestem".

Dopiero wgląd we współzależne powstawanie gdzie widzimy że nasze istnienie zależy od ignorancji, daje nam wizję wyjścia poza dialektykę być albo nie być.

Od tego miejsce zaczyna się prawdziwa praktyka Dhammy, gdyż wiemy że jakikolwiek aspekt doświadczenia, w którym się rozmiłujemy (nandi) staje się bazą na której ustanawia się świadomość.

Co warto podkreślić, czas jest zjawiskiem przynależnym do świadomości ustanowionej na imieniu-i-materii, świadomość wyzwolona z tej relacji jest nie-determinowana, niezmienność elementu nie-determinowanego kładzie kres czasowi, przynajmniej w tym sensie, że przestajemy się uważać za osobę istniejącą w czasie i przestrzeni.

R: Osoba odchodzi i tylko świadek pozostaje.
NM: Kto pozostaje by powiedzieć: jestem świadkiem? Gdy nie ma "jestem", gdzie jest świadek? W bezczasowym stanie nie ma "ja" w którym można by się schronić.

Wspomniany tu "świadek" to stan pośredni między zwykłym człowiekiem a wyzwolonym. W terminologii Suttr to sekha. To właśnie on widzi zależność istnienia od ignorancji, -z ignorancją jako warunek ... istnienie, widzi zatem też drogę do położenia kresu swej egzystencji. "Gdziekolwiek się znajdziesz, zaprzyj się siebie", to z pewnością dobra rada, niestety mentalne samobójstwo jest znacznie trudniejsze do przeprowadzenia niż zabicie ciała, nic już nie mówiąc o tym iż tylko szlachetni widzą jak praktycznie zastosować to zalecenie w życiu.

Przestrzeganie moralnych wskazań oczyszcza umysł i przygotowuje go do osiągnięcia stanów koncentracji, które uwalniają umysł od sensorycznego doświadczenia, początkowo poprzez obojętność na zmysłową stymulację, i dalej nawet do całkowitego wyjścia poza sensoryczne doświadczenie, gdzie materialny świat znika z pola świadomości. Nawet jeżeli to jest poza naszym zasięgiem, zawsze zostaje ta zaleta moralnego zachowania: mianowicie chroni nas ono od bolesnych skutków łamania wskazań. Nie wspominając o zalecie bycia dyscyplinowanym przez coś wyższego niż nasze egoistyczne inklinacje, co wprowadza ład i harmonię do naszego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.