wtorek, 4 listopada 2014

Magnetyzm


Wczoraj nagle oczarował mnie cud magnesu. Bawiłem się parę minut przyciąganiem klucza przez namagnetyzowany ołówek i myślałem o innych magnetyzmach: choćby o tym, co Fredro nazywał "magnetyzmem serc", o wpływie gwiazd, o przyciąganiu się lub odpychaniu dusz ludzkich. Czyż to możliwe, żeby, te magnetyzmy nie były siłą po prostu fizyczną, czyż nie jest tandetny materializm w stylu pana Homais uważać nędzny ołówek za prawdziwszą rzeczywistość niż dusza nieśmiertelna?

Lechoń, Dziennik, t. II

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.