Ten,
co z trudem i cierpieniami, lub choćby tylko po długiem
oczekiwaniu, osiągnął jakieś dobro, skoro zobaczy, że drudzy
osiągają to sam o dobro z łatwością i prędko, w rzeczywistości
nie traci nic z dobra, które posiada, niemniej jednak jest mu to,
rzecz prosta, bardzo przykre. W wyobraźni jego bowiem dobro
otrzymane maleje przesadnie, skoro dostanie się komuś, co dla
osiągnięcia go wydał i przecierpiał mało lub nic. Dlatego to
robotnik z przypowieści ewangelicznej tak cierpi, jakoby
pokrzywdzony był płacą, równą jego płacy, a użyczoną tym,
którzy pracowali mniej. I bracia niektórych zakonów mają zwyczaj
odnosić się z wszelkiego rodzaju surowością do nowicyuszów,
lękając się, żeby nie doszli łatwo do tego stanu, do którego
oni doszli z trudem*.
Leopardi,
Myśli
tłumaczenie:
Józef Ruffer
*Jeżeli
taki jest motyw surowości starszego mnicha, to zdanie zachodzi w
sprzeczność gdyż pokazuje w rzeczy samej, że starszy mnich do
niczego nie doszedł:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.