Z pewnością znacie historię
Srinivasy Ramanujana, urodzonego w Indiach w
1887 roku, schwytanego
i wywiezionego do Anglii, do Cambridge, gdzie nie mogąc
przyzwyczaić się do klimatu, diety i akademickiej rutyny, zaczął
chorować i w końcu
zmarł w wieku trzydziestu trzech lat.
Ramanujan jest ogólnie uważany za
największego intuicyjnego matematyka
epoki nowożytnej. Był
samoukiem, który myślał jak wykształcony matematyk, lecz
któremu
dość skomplikowane pojęcia matematycznych dowodów czy
demonstracji
były zupełnie obce. Wiele wyników badań Ramanujana
(czy, jak nazywają je jego
krytycy, jego spekulacji) pozostaje do
dziś nie dowiedzionych, chociaż wszystko
wskazuje na to, że są
prawdziwe*.
Czego dowodzi fenomen Ramanujana? Czy
Ramanujan był bliżej Boga,
ponieważ jego umysł (pozostańmy przy
określeniu „jego umysł", ponieważ nazwanie
tego zjawiska
„mózgiem" byłoby po prostu obraźliwe, w każdym razie moim
zdaniem)
pozostawał w jedności (większej, niż jesteśmy to sobie
w stanie wyobrazić), z istotą
rozumu? Gdyby dobrzy ludzie z
Cambridge, a przede wszystkim profesor G.H. Hardy,
nie wydobyli z
Ramanujana jego spekulacji i pracowicie nie dowiedli, że niektóre
z
nich są słuszne i prawdziwe (te, których słuszności potrafili
dowieść), to czy
Ramanujan mimo wszystko byłby bliżej Boga niż
oni? Co by się stało, gdyby zamiast
jechać do Cambridge Ramanujan
spokojnie siedział w domu i operował swoimi
matematycznymi
myślami, kopiąc doki w porcie Madras?
*Jak pisze o Ramanujanie Paul Davies w
swojej książce Plan Stwórcy: Naukowe podstawy racjonalnej
wizji
świata (tłum. Marek Krośniak, Wydawnictwo Znak, Kraków
1996): „Do dziś nie wiadomo, w jaki sposób mógł
on osiągnąć
tak niezwykłe wyniki. Jeden z matematyków wyraził się, że
twierdzenia wprost «wypływały z jego
głowy», bez zauważalnego
wysiłku. Byłaby to rzecz nadzwyczajna u każdego matematyka, lecz w
przypadku
człowieka, który nie studiował matematyki w
konwencjonalny sposób, była doprawdy czymś nadzwyczajnym.
Narzuca
się przypuszczenie, że Ramanujan był obdarzony szczególną
zdolnością oglądu matematycznej Krainy
Myśli, skąd mógł
czerpać gotowe twierdzenia, jakie tylko chciał", s. 163-170
(przyp. tłum.).
John Maxwell Coetzee, Żywoty zwierząt
tłumaczenie: Anna Dobrzańska Gadowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.