poniedziałek, 9 maja 2016

Szkoła Frankfurtska - tajni agenci Szatana

 Artykuł bazuje na oryginale Timothego Matthewsa (patrz tutaj) i został skrócony, oraz zaopatrzony w komentarze Lashy Darkmoon


Zacznijmy od rozważań na temat destruktywnych prac Szkoły Frankfurckiej, czyli grupy niemiecko – amerykańskich uczonych, głównie Żydów, którzy rozwinęli wysoce prowokacyjne i oryginalne spojrzenie na współczesne społeczeństwo i kulturę, czerpiąc z Hegla, Marksa, Nietzschego, Freuda i Webera.

Ich idea “rewolucji kulturalnej” nie była niczym szczególnie nowatorskim.
Joseph, Comte de Maistre (1753-1821), który przez piętnaście lat był masonem, powiedział:

“…Do tej pory, narody były wybijane przez podbój, czyli inwazje… Ale pojawia się ważne pytanie: czy naród nie może umrzeć na własnej ziemi, bez przesiedleń lub inwazji, pozwalając by gnilne robactwo  zepsuło do samego rdzenia pierwotne i podstawowe zasady, które sprawiają, że naród ten istnieje?..”

Czym była “ Szkoła Frankfurcka”?

Przez pewien czas po Rewolucji Bolszewickiej w Rosji wierzono, że rewolucja robotnicza przewali się przez całą Europę, a ostatecznie i przez Stany Zjednoczone. Tak się jednak nie stało. Pod koniec 1922 roku, Międzynarodówka Komunistyczna (Komintern) zaczęła rozważać przyczyny tego niepowodzenia.

Z inicjatywy Lenina zostało zorganizowane spotkanie w Instytucie Marksa i Engelsa w Moskwie. Celem spotkania było rzucenia światła na marksistowskie pojęcie Rewolucji Kulturalnej. Do czego “rewolucja kulturalna” zobowiązuje?
O co w tym wszystkim chodzi?

Po pierwsze, wśród obecnych był Georg Lukács, żydowsk0-węgierski arystokrata i syn bankiera. Stał się on komunista podczas I Wojny Światowej. Dobry teoretyk marksizmu, rozwinął ideę “Rewolucja i Eros” – użycie instynktu seksualnego jako instrumentu destrukcji.

Był tam również Willi Münzenberg, kolejny rewolucyjny syjonista, który dla rozwiązania problemów dręczących społeczeństwo zaproponował m.in. “…zorganizować intelektualistów i wykorzystać ich do splugawienia cywilizacji Zachodu. Dopiero wtedy, gdy wszystkie jej wartości zostaną zniszczone, a życie w niej stanie się niemożliwe, będziemy mogli narzucić dyktaturę proletariatu“.

“To było” – powiedział Ralph de Toledano (1916-2007), konserwatywny autor i współzałożyciel z National Review – “spotkanie bardziej szkodliwe dla zachodniej cywilizacji, niż sama rewolucja bolszewicka”.

Lenin zmarł w 1924 roku, ale w tym czasie Stalin doszedł do władzy i zaczął patrzeć na Willi Münzenberga, George Lukacsa i innych żydowskich rewolucjonistów (np. Trocki) jako na niebezpiecznych marksistowskich “rewizjonistów”, którzy chcieli wprowadzenia w marksizmie koncepcji, jakie były mu obce i które służyły tylko żydowskim planom.

W czerwcu 1940 roku, na rozkaz Stalina, oddział NKWD do zadań specjalnych dopadł Münzenberga aż na południu Francji, gdzie został powieszony na drzewie.

W lecie 1924 roku, po zaatakowaniu go przez Piąty Kongres Kominternu za jego publikacje, Lukács przeniósł się do Niemiec. Tu przewodniczył on pierwszemu posiedzeniu grupy komunistycznych socjologów. Zebranie to miało doprowadzić do powstania Szkoły Frankfurckiej.

“Szkoła” ta, mająca na celu wypełnić konkretami treść rewolucyjnego programu, powstała na Uniwersytecie we Frankfurcie w Instytucie Badań Społecznych (Institut für Sozialforschung).  W praktyce “Szkoła” i Instytut były nie do odróżnienia.

Instytut został oficjalnie powołany do życia w roku 1923, sfinansował go zaś Felix Weil (1898-1975). Felix Weil, urodzony w Argentynie w zamożnej rodzinie żydowskiej, został w wieku dziewięciu lat wysłany do szkoły w Niemczech. Tamże studiował na uniwersytetach w Tybindze i Frankfurcie, gdzie uzyskał stopnień doktora nauk politycznych. Podczas pobytu na tych uczelniach stał się coraz bardziej zainteresowany socjalizmem i marksizmem.

Carl Grünberg, syjonistyczny dyrektor Instytutu w latach 1923-1929, był zdeklarowanym marksistą, choć Instytut nie miał żadnych oficjalnych powiązań partyjnych.

Ale w 1930 roku Max Horkheimer, (również pochodzenie żydowskie), przejął kontrolę. Uważał on, że teoria Marksa powinno być podstawą badań Instytutu.
Kiedy Hitler doszedł do władzy, Instytut został zamknięty, a jego członkowie, różnymi drogami, uciekli do Stanów Zjednoczonych, gdzie załapali się jako naukowcy w głównych amerykańskich uniwersytetach: Columbia, Princeton, Brandeis i Berkeley w Kalifornii.

Lasha Darkmoon, komentarz do oryginalnego artykułu:

“…Fakt, że mówili oni bardzo słabo po angielsku nie był dyskwalifikujący. Byli Żydami i dzięki temu udało im się uzyskać nominacje akademickie na prestiżowych uczelniach – dzięki żydowskim wpływom, tj. za pośrednictwem siatki kontaktowej, systemu, który działa wyjątkowo dobrze nawet dzisiaj, co tłumaczy ogromną i nieuczciwa przewagę Żydów w świecie akademickim…”

“Pragnę kultury pesymizmu… świata porzuconego przez Boga”(Georg Lukács, 1885-1971)

Członkami Szkoły Frankfurckiej byli m.in  guru tzw Nowej Lewicy z lat 1960-tych, Herbert Marcuse – potępiony przez papieża Pawła VI z powodu głoszenia teorii wyzwolenia, która “otwiera drogę dla seksualnego rozpasania pod przykrywką wolności”, Max HorkheimerTheodor Adorno, popularny pisarz Erich FrommLeo Lowenthal i Jurgen Habermas. Wszystkie te osoby, z wyjątkiem Habermasa, były pochodzenia żydowskiego [Niespodzianka! – admin]

Zasadniczo Szkoła Frankfurcka uważała, że  tak długo, jak dana osoba miała wiarę, lub nawet nadzieję wiary na to, że jej dany przez Boga dar rozumu mógłby rozwiązać problemy, przed którymi stoi społeczeństwo – to społeczeństwo nigdy nie osiągnęło by stanu beznadziei i wyobcowania, jej zdaniem koniecznego do wywołania rewolucji socjalistycznej.

Ich zadaniem było więc dążenie do jak najszybszego podważenia “judeo-chrześcijańskiego dziedzictwa”.

Lasha Darkmoon,  komentarz:

Wyrażenie “Judeo-chrześcijańskie” to oksymoron, sprzeczność sama w sobie, ponieważ judaizm i chrześcijaństwo znajdują się po przeciwnych stronach religijnego spektrum. Jako że większość Żydów wyraża aktywnie wrogość wobec chrześcijaństwa, a talmudyczni Żydzi znajdują przyjemność w wyobrażaniu sobie Chrystusa gotowanego w piekle w kale, mówienie o “dziedzictwie judeo-chrześcijańskim ” jest oczywiście pozbawione wszelkiego sensu.

Aby podważyć fundamenty zachodniej cywilizacji, Żydzi z Frankfurckiej Szkoły wezwali do tak negatywnej i destrukcyjnej krytyki każdej sfery życia, jak tylko to możliwe. Destabilizacja społeczeństwa, rzucenie go na kolana, doprowadzenie go do upadku, wywoływanie kryzysów i katastrof, stało się celem tych społecznie nieprzystosowanych, psychicznie chorych rewolucjonistów żydowskich, udających wysokiej klasy intelektualistów.

Ich polityka, na co mieli nadzieję, będzie się rozprzestrzeniać jak wirus – “kontynuując dzieło zachodnich marksistów przy użyciu innych środków”, jak zauważył jeden z ich członków.

Po to, aby dalej posunąć do przodu swą “cichą” rewolucję kulturalną, Szkoła Frankfurcka opracowała następujące dwanaście zaleceń – wszystkie z nich obliczone na podważenie fundamentów społeczeństwa i stworzenie dystopii [nieładu, nierządu, odstręczającej egzystencji], którą obserwujemy wokół nas:

1. Stworzenie “przestępstwa” rasizmu i praw przeciw tzw. mowie nienawiści.
2. Ciągłe zmiany w programach szkolnych, aby zwiększyć zamęt i dezorientację.
3. Propaganda masturbacji w szkołach, w połączeniu z homoseksualizacja dzieci i ich deprawowaniem za pomocą eksponowania pornografii w klasie.
4. Systematyczne podważanie autorytetu rodziców i nauczycieli.
5.  Imigracja na wielką skalę, mająca zniszczyć tożsamość narodową i ułatwić wybuch przyszłych wojen.
6. Systematyczna promocja nadmiernego picia i używania narkotyków “rekreacyjnych”.
7. Systematyczna promocja zboczeń seksualnych w społeczeństwie.
8. Nierzetelny system prawny, z uprzedzeniami wobec ofiar przestępstw.
9. Uzależnienie od świadczeń państwowych.
10. Kontrola i totalne ogłupianie medialne [sześć żydowskich przedsiębiorstw kontroluje obecnie 96 procent światowych mediów, przyp. L.D.]
11. Zachęcanie do rozpadu rodzin.
12. Wszechobecny atak na chrześcijaństwo i opróżnianie kościołów.

Lasha Darkmoon, komentarz:

W Związku Sowieckim, za czasów Stalina i jego komunistycznych Żydów, opróżniania kościołów dokonywano przez ich spalanie. Objęło ono tysiące świątyń. Zobacz tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj, aby dowiedzieć się więcej o systematycznym niszczeniu chrześcijańskich świątyń i prześladowań rosyjskich chrześcijan przez żydowskich przywódców Rewolucji.

Tak się złożyło, ze większość tychże celów i zadań zostało wytyczonych w rzekomego “ sfałszowanych” Protokołach Mędrców Syjonu. Filozofowie z Frankfurtu byli najwyraźniej pod silnym wpływem Protokołów, które zrobiły na nich silne wrażenie, a zatem postanowili ich zalecenia wdrożyć w swoje demoniczne plany.

Willi Münzenberg

Willi Münzenberg podsumował dalekosiężne plany Szkoły Franckfurckiej w ten sposób: “Skorumpujemy Zachód tak, że zacznie śmierdzieć”.

“Musimy zorganizować intelektualistów i użyć ich do zapaskudzenia zachodniej cywilizacji. Dopiero gdy zniszczymy wszelkie jej wartości i uczynimy życie w niej niemożliwym, będziemy mogli narzucić dyktaturę proletariatu”.

Lasha Darkmoon:

Według książki Seana McMeekina ”Czerwony milioner: polityczna biografia Willi Münzbergera” [The Red Millionaire: A political biography of Willi Münzenberg], Münzberger był “autorem niektórych z najbardziej monstrualnych kłamstw epoki nowożytnej… przyczynił się do rozpowszechnienia plagi ślepoty moralnej na całym świecie, z której do tej pory nie możemy się uwolnić.”

Frankfurcka Szkoła uważała, iż istnieją dwa typy rewolucji: (a) Polityczna i (b) kulturalna. Jej członków bardziej interesowała rewolucja kulturalna – niszczenie ustalonego porządku od wewnątrz. ”Współczesne formy podporządkowywania cechuje łagodność”, nauczali. Tak zwane “reformy” należy przeprowadzać powoli, stopniowo i tak subtelnie, aby zmiany na gorsze były zaledwie zauważalne.

Szkoła Frankfurcka uznawała podminowywanie porządku społecznego za długofalowy projekt.

Lasha Darkmoon:

Systematyczna erozja chrześcijańskiej moralności i promowanie perwersji seksualnych znane jest jako marksizm kulturowy. Na dzień dzisiejszy, skutkiem wysiłków zorganizowanego żydostwa, które kontroluje 96% światowych mediów, kulturowy marksizm niemal wszędzie triumfuje, podczas gdy chrześcijaństwo leży w ruinach. Dla wielu bezstronnych obserwatorów  społeczeństwo osiągnęło dno upadku moralnego – co z pewnością ucieszyło by żydowskich marksistów, takich jak Willi Münzenberg, gdyby żyli w naszych czasach.

Niszczyciele z Frankfurtu skoncentrowali się na rodzinie, edukacji, mediach, seksie i pop-kulturze. Każdy z tych obszarów stał się ich celem. Jeżeli z roku na rok to, co było już złe, nie stawało się jeszcze gorsze – uważali, iż ponieśli porażkę. Dla tych rewolucyjnych Żydów-myślicieli, dobre było to, co jest złe, a to co gorsze – było lepszym..

Zniszczenie rodziny i promowanie feminizmu

Krytyczna Teoria Szkoły Frankfurckiej głosiła, że “osobowość autorytarna” jest wytworem patriarchalnej rodziny, co było bezpośrednim nawiązaniem do dzieła Engelsa “Pochodzenie rodziny, prywatnej własności i państwa” [Origins of the Family, Private Property and the State], które propagowało matriarchat.

Już Karol Marks napisał w “Manifeście Komunistycznym” w 1848 r o radykalnym pojęciu “wspólnoty kobiet”. W “Niemieckiej ideologii” (1845) [The German Ideology] pisał pogardliwie o rodzinie, jako podstawowej komórce społeczeństwa. Konieczność rozbicia rodziny była jednym z podstawowych dogmatów Krytycznej Teorii.

Lasha Darkmoon:

Myśliciele ci uważali, że wszystkie rodziny – nawet szczęśliwe – są zasadniczo złe i muszą zostać zniszczone. Dla dzieci miało być lepiej, gdyby nie miały rodziców, albo nie wiedziały, kim rodzice są – albo były sierotami na utrzymaniu państwa.
Romantyczna miłość między mężczyzną i kobietą, prowadząca do stabilnych, długotrwałych małżeństw powinna zostać zlikwidowana na korzyść dorywczych, niestabilnych, promiskuitycznych kontaktów seksualnych. Miłość i udane małżeństwa mogły dać szczęście wszystkim zainteresowanym osobom – co oczywiście było absolutnie niedopuszczalne, gdyż głównym celem rewolucji kulturalnej było stworzenie “kultury pesymizmu” (Lukács) oraz “uczynienie tego, by życie stało się nie do zniesienia dla wszystkich” (Münzenberg).
Uczeni z Instytutu głosili zatem, że “nawet częściowe naruszenie autorytetu rodziców może przugotować grunt do łatwiejszej akceptacji zmian społecznych przez nadchodzącą generację”.

Lasha Darkmoon:

Celem tych neo-freudowsko-marksistowskich filozofowów było oczywiście stworzenie zamętu w społeczeństwie: wbicie klina między dzieci i rodziców i przyczyniać się do rozbijania rodzin. Cokolwiek było dobrego w relacjach międzyludzkich, musiało zostać zniszczone. A jeśli ludzie nie mieli problemów, należało je sztucznie stworzyć, aby “życie stało się niemożliwe”. 

Wszystko to było przygotowaniem do wojny przeciwko rodzajowi męskiemu, promowanej przez Marcuse’a pod pozorem “Wyzwolenia kobiet” i przez ruch Nowej Lewicy w latach 1960-tych. Ich propozycją było przekształcenie kultury pod dyktando dominacji kobiet.

Lasha Darkmoon:

Wizja kobiet kierujących społeczeństwem i noszących spodnie, rozkazujących mężczyznom, co mają robić, miała szczególną siłę przyciągająca dla pewnych żeńskich typów obdarzonych nadmiarem testosteronu, zwłaszcza dla lesbijek o męskich cechach oraz nienawidzących mężczyzn babsztyli. Wiele z tych porąbanych psychicznie kobiet stało się apostołkami radykalnego feminizmu, proponując nawet całkowite oderwanie się od mężczyzn i zamieszkiwanie w wyłącznie żeńskich komunach. Przy okazji warto zauważyć rzecz dziwną:liczba syjionistycznych feministek jest ogromna, zupełnie nieproporcjonalna do ich liczebności w populacji.

W 1933 r, Wilhelm Reich, szanowany i wręcz czczony członek Szkoły Frankfurckiej, napisał w dziele “Masowa psychologia faszyzmu” [The Mass Psychology of Fascism], że matriarchat był jedynym autentycznym typem rodziny w “naturalnym społeczeństwie”. Stał się więc inspiracją dla feministek.

Lasha Darkmoon:

Nawiasem mówiąc, Reich, nałogowy onanista i zboczeniec seksualny, doznawał kazirodczego pociągu do własnej matki i uprawiał sodomię z końmi jeszcze jako dziecko (zobacz tu).

Ten wszechstronny dewiant, obecnie kultowa figura lewicy, razem z równie opętanym na punkcie seksu Herbertem Marcuse – popularyzator sloganu “Czyńcie miłość, nie wojnę” (Make love, not war) – byli ojcami chrzestnymi rewolucji seksualnej lat 1960-tych oraz patronami ruchu feministycznego.


Indoktrynacja dzieci poprzez system edukacji

Bertrand Russel dołączył się do Szkoły Frankfurckiej w jej wysiłkach na polu masowej inżynierii społecznej. Wygadał się w swej książce “Wpływ nauki na społeczeństwo” (The Impact of Science on Society) z roku 1951, gdzie napisał:
Przyszli psychologowie społeczni dostaną pewną liczbę klas złożonych z dzieci szkolnych, na których wypróbują różnych sposobów wyrobienia w nich niezachwianego przekonania, że śnieg jest czarny. Wkrótce dojdą do różnorakich wyników. Po pierwsze, że wpływ wychowania domowego jest destruktywny. Po drugie, że niewiele da się z tym zrobić, o ile nie rozpoczniemy indoktrynacji dzieci przed osiągnięciem wieku 10 lat. Po trzecie, że wiersze dopasowane do muzyki i wielokrotnie powtarzane, są bardzo skuteczne. Po czwarte, że opinia iż śnieg jest biały wykazuje na chorobliwe skłonności do ekscentryzmu.

Mówię z góry. Uczeni w przyszłości muszą dokładnie sprecyzować powyższe zasady oraz obliczyć dokładnie, jakie będą koszty na głowę, aby nakazać dzieciom wierzyć, iż śnieg jest czarny – i o ile mniejsze były by koszty przekonania ich, iż śnieg jest ciemno-szary.

Gdy technika się udoskonali, każdy rząd, który będzie zajmował się edukacją jednej generacji, będzie w stanie kontrolować swych poddanych w sposób bezpieczny, bez potrzeby angażowania wojska lub policji.

Lasha Darkmoon:

Ironia Russela jest tu oczywista, ale to sprawa marginesowa. Sam Russel był wielkim zwolennikiem obrócenia świata do góry nogami i zapoczątkowania Nowego Wspaniałego Świata, z jego ateizmem, feminizmem i “wyzwoleniem seksualnym”, czyli dania zielonego światła promiskuityzmowi, perwersjom i aborcji na życzenie.

Zniszczenie wartości, o które tak bardzo chodziło luminarzom Szkoły Frankfurckiej, zostało w dużej mierze osiągnięte za pomocą wychowania seksualnego i propagandy medialnej – w szczególności masturbacji, pornografii i systematycznej, agresywnej propagandy homoseksualizmu w szkołach.

tłumaczenie: liga świata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.