piątek, 2 maja 2014

Doświadczenie spojrzenia


Inna metoda, prowadząca do pełnej milczenia wol­ności wewnętrznej, związana bardziej z obrazami we­wnętrznymi, fantazmatami, polega na tym, by już nie patrzeć na siebie, ale by kierować spojrzenie jedynie na Boga. Oczy cielesne, koncentrując się z uwagą na jakimś przedmiocie, potrafią zneutralizować działa­nie wszystkich pozostałych zmysłów. Podjęcie wysił­ku skupienia wzrokowej uwagi wiąże się z użyciem wszystkich zdolności percepcyjnych, tak samo jak rozumowych, do przeanalizowania obrazu. Trwając w takiej stałej uważności, osoba spontanicznie wcho­dzi w milczenie i nie przyjmuje bodźców pochodzą­cych od innych organów zmysłowych.

  Kiedy patrzymy na osobę znajdującą się przed nami, nie widzimy siebie. I przeciwnie, patrząc na siebie, już nie dostrzegamy tej osoby. Może porów­nanie to brzmi banalnie, ale dzięki niemu rozumiemy, że spojrzenie pomaga nam odwrócić uwagę od siebie, czyli od swojego „ja". A cóż dzieje się wtedy, gdy kierujemy spojrzenie wewnętrzne ku Chrystuso­wi. O ileż bardziej jesteśmy wówczas odwróceni od siebie, a otwarci na przemieniające spojrzenie Boże, które spoczywa na nas od zawsze.

  „Dusza poprzez prostotę spojrzenia, z jakim patrzy w swój boski przedmiot, czuje się odłączona od wszyst­kiego, co ją otacza, nade wszystko zaś odłączona od siebie samej. Wtedy jaśnieje tym «poznaniem chwa­ły Boga», o którym mówi Apostoł, albowiem pozwala Istocie Bożej odbijać się w niej i udzielać jej wszystkich swoich atrybutów" (OR 8).

  Mamy tu doskonałe objaśnienie Psalmu 34[33], 6: „Spójrzcie na Niego, promieniejcie radością, a obli­cza wasze nie zaznają wstydu". Dusza nie świeci już światłem własnego „ja", ale światłem Bożym, które ją przemienia i rozprasza jej ciemności wraz z ich pod­szeptami, ich logismoi i ich fantazmatami. W Bożej jasności kosztuje ona milczenia i pokoju. Jest jakby oczarowana Miłością, a podszepty złego ignoruje. (...)
 
  Doświadczenie milczenia wewnętrznego jest zatem ściśle związane z doświadczeniem spojrzenia, jakie kierujemy na Chrystusa. Oczarowanie pięknem Syna wprawia nas niejako w oniemienie. Boski przedmiot kontemplacji jest tak fascynujący, że wszelkie rozmo­wy z własnym „ja" milkną. Nie można osiągnąć do­skonałego milczenia, nie doświadczywszy spojrzenia, które odwraca nas od własnego „ja", a nawet prowa­dzi do wyjścia z niego. Takie jest dosłowne znacze­nie wyrazu ekstaza - ex-tasis, czyli wyjście z siebie, stan, w którym „ja" nie może mówić ani skupiać się na sobie. „Spójrzcie na Niego, promieniejcie rado­ścią, a oblicza wasze nie zaznają wstydu" (Ps 34[33], 6). Ten, kto na Niego patrzy, już nie będzie niepoko­jony przez jakiekolwiek pytania - trwa całkowicie zanurzony w pełnym adoracji milczeniu. Doświad­czenie św. Pawła opisane w Drugim Liście do Koryntian obrazuje ten poryw ku doskonałemu milczeniu poprzez promieniujące wchłanianie światła Boże­go: „My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Du­cha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu" (2 Kor 3, 18). Doskonałe milcze­nie całe jest ekstazą miłości, najgłębszą kontempla­cją. Nie przypadkiem mówi się, że mnich powinien mieć oko cherubina, spojrzenie anielskie, to znaczy spojrzenie duchowe, dostrzegające jedynie to, co po­chodzi od Boga, tak jak aniołowie, którzy kontemplu­ją Jego oblicze i na tej kontemplacji budują całe swoje życie duchowe. Podobnie czynią błogosławieni. Tere­sa z Awili w Drodze doskonałości mówi to samo:

  „Mając  tedy podany nam z dobroci Jezusa najsłodszego tak wzniosły stopień modlitwy, mając zapewnioną boską skuteczność Jego za nami przyczyny, którą nam uprasza łaskę życia anielskiego już w tym wygnaniu, możemy (jeśli przyłożymy wszelkiej usilności naszej, aby uczynki nasze zgadzały się ze słowami, które mó­wimy) okazać się choć w niejakiej mierze synami, god­nymi takiego Ojca, i braćmi takiego Brata" [Manuskrypt z Eskurialu, w: Św. Teresa od Jezusa, Dzieła].

Za: Karmelita Bosy, Hezychia. Droga nadprzyrodzonego pokoju i płodności eklezjalnej, tytuł oryginału: L 'hesychia. Chemin de la tranquillité surnaturelle et de la fécondité ecclesiale, przekład: s. Emmanuela Monika Plis OCD, Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2011
\

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.