547
Widziałam - jak Oko w Agonii
Omiata spojrzeniem Pokój -
Jak gdyby szukając Czegoś -
Potem zabrakło w nim Wzroku -
Potem - zaćmiła je Mgła -
Potem - Powieki się zwarły -
Nie ujawniając - czym było
To - w czym szukał zbawienia Zmarły -
* * * * *
Widziałam, jak oczy gasnące
krążyły po pokoju
i - jakby szukając czegoś -
gubiły jasność swoją.
Mgła się na nich coraz gęściej snuła,
aż powieki - na zawsze spojone -
nie wiadomo od jakiego szczęścia
odgrodziły wzrok wieczną zasłoną.
Dickinson
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.