piątek, 25 kwietnia 2014

Nie Śmierć to była ... a jednak


510

Nie Śmierć to była - stałam bowiem -
A Zmarli leżą - wszyscy -
Nie Noc - ziajały w słońcu Dzwony,
Języki wywiesiwszy -

Nie Mróz - bo Ciało mi owiewał
Sirocca ciepły podmuch -
Nie Żar - bo Marmur stóp miał w sobie
Całe Kościoły chłodu -

A jednak - był w tym smak ich wszystkich -
Było coś ze mnie samej
W każdym z tych, których przed Pochówkiem
Myjemy - ubieramy -

Jakby ktoś oporządzał moje
Życie - otaczał trumną -
Ucinał oddech szczelnym wiekiem -
Było w tym coś jak Północ,

Gdy wszystko, co tykało - cichnie -
A wokół - wzrok Przestrzeni -
Lub jak Przymrozek - gdy przed świtem
Anuluje Puls Ziemi -

Lecz głównie Chaos - ciągły - chłodny -
Bez Deski Ratunku - bez Wiosła -
Bez krzyku "Ziemia!" - który chociaż
Umotywowałby - Rozpacz.


D
ickinson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.