wtorek, 22 kwietnia 2014

Jak obecnie uprawiać ćwiczenia duchowe


Tym, którzy tak jak Friedman, zadają sobie pytanie: „Jak uprawiać ćwiczenia duchowe w XX wieku?”, chciałem przypomnieć, że istnieje długa tradycja zachodnia, bardzo bogata i bardzo zróżnicowana. Nie idzie oczywiście o mechaniczne naśladowanie stereotypowych schematów: czyż Sokrates i Platon nie zachęcali swoich uczniów, by sami znajdowali potrzebne rozwiązania? Lecz nie sposób ignorować doświadczenia liczącego sobie tysiące lat. Między innymi stoicyzm i epikureizm wydają się dobrze odpowiadać dwu przeciwległym, ale nierozdzielnym biegunom naszego życia wewnętrznego, napięciu i odprężeniu, pewności i pogodzie, sumieniu i radości istnienia. Vauvenargues powiedział: „Książką nową i oryginalną byłaby ta, która skłoniłaby do miłowania starych prawd”.* Rad bym okazał się w tym sensie „nowy i oryginalny”, próbując skłonić do miłowania starych prawd. Starych prawd … bo są prawdy, których sensu nie uda się ludziom zgłębić do końca; nie żeby do zgłębienia trudne, wręcz przeciwnie, są krańcowo proste. **, często mają nawet pozór banału; lecz właśnie żeby ich sens zrozumieć, trzeba bez ustanku poznawać ich doświadczenie – każda epoka powinna podejmować to zadanie, uczyć się i odczytywać na nowo te „stare prawdy”. Życie spędzamy na „czytaniu”, czyli na dokonywaniu egzegez, nawet egzegez egzegez (Przychodźcie i posłuchajcie, jak to ja wam będę wykładał pisma. […] Ja wam tak wyłożę Chryzypa jak nikt inny na świecie […]. Ja wam tu i ówdzie sypnę ziarnem nauki Antypatra i Archedemosa. A może w tym celu opuszczą młodzieńcy swą ojczyznę i swoich rodziców, ażeby przyszedłszy słuchali, jak ty im będziesz objaśniał marne porzekadła.***), spędzamy swe życie na „czytaniu” lecz nie umiemy już czytać, czyli zatrzymać się, uwolnić od swych trosk, wrócić do siebie samych, odłożyć na bok swoje poszukiwania subtelności i oryginalności, medytować spokojnie, przetrawiać, pozwolić tekstom, by do nas mówiły. Jest to ćwiczenie duchowe jedno z najtrudniejszych.

Ludzie - mówi Goethe - nie wiedzą, ile czasu i wysiłku kosztuje, żeby nauczyć się czytać. Mnie trzeba było na to osiemdziesięciu lat, i nawet nie potrafię powiedzieć, czy mi się udało. [Rozmowy z Eckermannem 25 I 1830]

* L.C Vauvenargues, Relexions et maximes, par. 400, uzupełnione przez maksymy par. 398: „Każda myśl jest nowa, gdy ją autor wyrazi w swój własny sposób”, a przede wszystkim par. 399: „Wiele jest rzeczy, których nie wiemy dobrze i którym wyszłoby na dobre, gdyby je wypowiedzieć ponownie”.
** „W najkrótszych, jak tylko można, zamyka się słowach”, powiedział Platon o własnej nauce (List VII 344 e [Maykowska]). „Istotą filozofii jest duch prosty […] powikłanie jest tylko powierzchowne, konstrukcja – dodatkiem, synteza – pozorem: filozofowanie jest aktem prostym” (Bergson, Myśl i ruch, przeł. P. Beylin, K. Błeszyński, Warszawa 1963, s. 92-93).
*** Epiktet, Diatryby, III, 21, 7-8 [L. Joachimowicz]

Pierre Hadot, Filozofia jako ćwiczenie duchowe, s. 66-68
tłumaczenie: Piotr Domański
wydawnictwo Aletheia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.