wtorek, 18 lutego 2014

Chesterton o błędnych tezach multikulti



Nowoczesne frazesy o Jedności, Postępie i Ewolucyjnej Drodze w Górę mają bardzo niszczący wpływ na poczucie wspólnoty wszystkich ludzkich ras. Stanowią tylko pianę na powierzchni, podczas gdy poczucie wspólnoty opiera się na fundamentach naszego śmiertelnego życia, dzięki którym biali, czarni i żółci mogą szanować się nawzajem.
Ludzkie braterstwo tkwi w tym właśnie, co postępowcy uznają za barbarzyństwo: w sakramencie małżeństwa, w irracjonalnych obrzędach przy chowaniu zmarłych. Korzenie, z których wszyscy wyrastamy, tkwią głęboko w ziemi. Są bardzo sękate, bardzo stare oraz (jak uważają ludzie postępowi) bardzo brudne i niehigieniczne. Postępowa metoda szerzenia braterstwa polega po prostu na pokazywaniu zeuropeizowanego Hindusa cywilizowanym Papuasom. To całkiem jakby wiązać ze sobą czubki drzew.
Ta filantropijna działalność opiera się na paru błędnych tezach. Pierwsza to mgliste założenie, że zawsze jest dobrze, gdy ludzie z różnych ras i narodów "zbliżają się do siebie" - bez wzmianki o tym, czy zbliżają się jak kochankowie, czy może jak pędzące z przeciwka samochody. Zakładamy, że ludzie powinni "żyć przemieszani" i "częściej się spotykać", bo przynosi to zawsze wielką korzyść dla kultury i humanitaryzmu.
Tak jednak wcale nie jest. Równie dobrze można by twierdzić, że każda rasa i każdy naród byłyby dużo szczęśliwsze, gdyby nigdy na oczy nie widziały innych narodów i ras. Nie jestem zwolennikiem takiego poglądu, lecz na jego poparcie można by znaleźć tyle samo argumentów, co na poparcie przeciwnej doktryny, traktującej kontakt z innym ludem jak spotkanie z ukochanymi krewniakami. (...)
Im bliżej człowiek się przygląda różnym filantropijnym przedsięwzięciom, mającym jakoby chronić różne rasy i narody na całym świecie, tym lepiej widać, że (pomimo wszystkich pięknych słów) skutkiem częściej jest konflikt niż zgoda. Mam już za sobą długi i bolesny proces tracenia złudzeń, toteż ilekroć słyszę - dajmy na to - że Nikaragua prześladuje Indian i należy koniecznie położyć temu kres, zawsze odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że ktoś próbuje prześladować Nikaraguę.



Tłumaczenie: Jaga Rydzewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.