piątek, 14 lutego 2014

Bracia niech się strzegą ...


„Niech się nikt nie ośmiela (...) czegokolwiek posiadać na własność, choćby najmniejszej rzeczy, ani książki, ani tabliczek do pisania, ani rylca, niczego w ogóle".

W przestrzeganiu tej zasady Benedykt był bardzo konsekwentny, domagając się, aby „wykorzeniona" została wada przywiązania do posiadania rzeczy. Na długo przed uchwaleniem pierwszej ustawy o zakazie dyskryminacji osób niepełnosprawnych założyciel Monte Cassino nakazał nawet, by bracia chorzy lub słabi otrzymywali takie zajęcia, by nie byli bezczynni, a przez to poniżeni w swej godności, lecz jednocześnie, by nie przytłaczał ich nadmiar pracy. Każdy według swoich zdolności, każdemu według jego potrzeb - tak brzmiało pierwotne hasło Benedykta, które przejął później Marks. „Ten, kto mniej potrzebuje, niechaj dziękuje Bogu i niech się nie smuci - na ten temat Marks nie napisał jednak ani słowa - ten zaś, kto ma większe potrzeby, niech się upokorzy". Jeszcze dziś w konstytucjach kapucynów czytamy: „Zajęciom, które wzbudzają żądzę zysku, próżną chwałę i są przeciwne duchowi ubóstwa i pokory, niech się [bracia] nie oddają" Znajdujemy tam też napomnienie: „Bracia niech się strzegą, aby praca nie stała się ich najwyższym celem i niech zbytnio się nie angażują w nią".

Za: Peter Seewald, Szkoła mnichów. Inspiracje dla naszego życia, przekład; Kamil Markiewicz, Wydawnictwo eSPe, Kraków 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.