„Niech się nikt nie ośmiela (...)
czegokolwiek posiadać na własność, choćby najmniejszej rzeczy,
ani książki, ani tabliczek do pisania, ani rylca, niczego w ogóle".
W przestrzeganiu tej zasady Benedykt
był bardzo konsekwentny, domagając się, aby „wykorzeniona"
została wada przywiązania do posiadania rzeczy. Na długo przed
uchwaleniem pierwszej ustawy o zakazie dyskryminacji osób
niepełnosprawnych założyciel Monte Cassino nakazał nawet, by
bracia chorzy lub słabi otrzymywali takie zajęcia, by nie byli
bezczynni, a przez to poniżeni w swej godności, lecz jednocześnie,
by nie przytłaczał ich nadmiar pracy. Każdy według swoich
zdolności, każdemu według jego potrzeb - tak brzmiało pierwotne
hasło Benedykta, które przejął później Marks. „Ten, kto mniej
potrzebuje, niechaj dziękuje Bogu i niech się nie smuci - na ten
temat Marks nie napisał jednak ani słowa - ten zaś, kto ma większe
potrzeby, niech się upokorzy". Jeszcze dziś w konstytucjach
kapucynów czytamy: „Zajęciom, które wzbudzają żądzę zysku,
próżną chwałę i są przeciwne duchowi ubóstwa i pokory, niech
się [bracia] nie oddają" Znajdujemy tam też napomnienie:
„Bracia niech się strzegą, aby praca nie stała się ich
najwyższym celem i niech zbytnio się nie angażują w nią".
Za:
Peter Seewald, Szkoła mnichów. Inspiracje dla naszego życia,
przekład; Kamil Markiewicz, Wydawnictwo eSPe, Kraków 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.