I należy się przyzwyczaić do tego,
by tak tylko myśleć, iżbyś, gdyby cię ktoś nagle zapytał: "O
czym teraz myślisz?"- mógł natychmiast swobodnie
odpowiedzieć: "O tym i o tym", by z tego zaraz było
jasne, że wszystkie twoje myśli są proste i pełne życzliwości,
i godne stworzenia społecznego, gardzącego myślami o rozkoszach
lub w ogóle o używaniu albo o jakiejś nienawiści lub zazdrości,
lub podejrzeniu, lub o czymś innym, z powodu czego byś się
zarumienił, wyznając, że o tym myślałeś. Mąż bowiem taki,
który nie odkłada na potem, aby stanąć w rzędzie najlepszych,
jest jako kapłan jakiś i sługa bogów, który obcuje z bóstwem,
mającym wewnątrz niego siedzibę i czyniącym z niego człowieka
nie skażonego rozkoszami, nieczułego na wszelki trud, czystego od
wszelkiej złości i wolnego od wszelkiej zbrodni, zapaśnika walki
najtrudniejszej, polegającej na tym, aby nie dać się pokonać
żadnej namiętności, przepojonego do głębi umiłowaniem
sprawiedliwości, z całej duszy przyjmującego z miłością to, co
mu się zdarza, i wszystko to, co mu przypada w udziale.
Rozmyślania
Przełożył Marian Reiter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.