(…). I wierz mi, bo mówię prawdę:
jeżeli nie porzucisz wszystkiego, to znaczy trosk doczesnych,
krewnych, obcowania z innymi ludźmi, nie będziesz oglądać Bożego
oblicza. Wybieraj co chcesz: albo cichość i wieczne zbawienie, albo
obcowanie z ludźmi i wieczną zgubę.
106.
Kto postanowił porzucić ten świat,
żyć w cichości i (ze względu na zbawienie) iść drogą
sprawiedliwości, ten musi strzec nawet swoich uszu przed śpiewem
ptaków, ponieważ on też zakłóca doskonałą cichość. Jednak o
wiele bardziej niż śpiew ptaków świętą cichość zakłóca
obcowanie (rozmawianie) z ludźmi. Jak szlachetny i szanowany
mężczyzna, gdy, pijąc wino, upije się, natychmiast zapomina, że
jest człowiekiem wysoko urodzonym i staje się pośmiewiskiem i
przedmiotem szyderstwa nawet w oczach swoich sług, tak obcowanie i
rozmowy z ludźmi przynoszą szkodę mniszej dyscyplinie. W ten
sposób porzuca się cichość, zapomina o niej, wymazuje się imię
Boga z serca i traci pokój i dary duchowe. Widzisz, jak bardzo nawet
krótkie i przypadkowe obcowanie i rozmowy z ludźmi mogą szkodzić
duszy. A jeśli tylu mnichów całymi dniami przebywa i rozmawia z
ludźmi - co mam na to powiedzieć?
Zaprawdę, sprawiedliwy sędzia
słusznie i sprawiedliwie skaże ich na wieczną karę. Apostoł nas
bowiem uczy: „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa
szkodliwa" (Ef 4, 29). Jak ten, kto tysiące takich słów
wypowiada codziennie i co godzina, w przyszłości będzie miał
śmiałość powiedzieć, że żadne szkodliwe słowo nie wyszło z
ust jego? Jeśli boisz się piekła i pragniesz królestwa Bożego,
nie wypowiadaj nigdy bezużytecznych słów, gdyż sam Pan mówi, że
będziemy musieli zdać sprawę z każdego bezużytecznego słowa
(por. Mt 12, 36 n.). Słowa, które duszy nie przynoszą pożytku, to
słowa bezużyteczne. Konieczne jest zatem, moja droga siostro, abyś
z całą powagą (stanowczością) unikała obcowania z ludźmi, gdyż
nic ci ono nie daje. Prorok mówi: „W gadulstwie nie uniknie się
grzechu" (Prz 10, 19), i dalej: „Bo z wielości snów i
marności mnożą się słowa. Boga się przeto bój!" (Koh 5,
6). Ty jako młoda mniszka powinnaś zachować szczególną
ostrożność. Ponieważ masz teraz wiele przykładów (świadectw),
powinnaś dołożyć jak największych starań, aby unikać
bezużytecznego obcowania i zgubnej gadatliwości.
Pomyśl o tym, co powiedział Pan: „A
powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą
ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich
będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz
potępiony" (Mt 12, 36 n.). Zachowuj zawsze więc cichość w
swoim sercu i przykładaj się do czytania świętych pism. Przytoczę
przykład: jak niewidomi, którzy nie widzą światła dnia,
nieustannie się potykają, tak też mnisi, którzy nie czytają
Pisma Świętego i nie modlą się bez ustanku, wciąż potykają się
i błądzą, ponieważ otacza ich mrok. Pismo Święte jest tak samo
niezbędne dla duszy jak deszcz dla zeschniętej ziemi. Jeżeli ktoś
sieje na takiej ziemi, nie doczeka się żniw. Podobnie dusza mnicha
nie przyniesie owocu ducha, jeżeli nie czyta on chętnie Pisma
Świętego.
Za:
Meterikon
Mądrość Matek Pustyni,
przekład: Bogusław Widła, „PROMIC” - Wydawnictwo Księży
Marianów, Warszawa 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.