piątek, 11 stycznia 2013

Mistrz Ewagriusz

Można zapytać: „Dlaczego Ojciec Pustyni ma być mistrzem? I dlaczego ma nim być mało znany Ewagriusz z Pontu (ok. 345-399)?" Otóż Ewagriusz, który żył i tworzył najpierw na Pustyni Nitryjskiej (od 383), później zaś w Celach, z punktu widzenia literatury jest jednym z najstarszych świadków duchowości Ojców Pustyni. Jego mistrzami byli m. in. Makary Wielki oraz Makary Aleksandryjski, dwaj najbardziej poważani ojcowie duchowi tej epoki. Mamy zatem pewne prawo oczekiwać od ich ucznia, bezsprzecznie najsłynniejszego, nauki na temat duchowego ojcostwa równie głębokiej, co oryginalnej. Jego sąd, tak subtelny i wyważony, wzbudzał podziw już u jego współczesnych.
 
Jeśli bowiem Ewagriusz jest dla współczesnych badaczy przede wszystkim „filozofem na pustyni", to był nim, według opinii starożytnych, w sensie wczesnego chrześcijaństwa. Filozof jest zatem człowiekiem, który w jednym jedynym dążeniu łączy poszukiwanie życia moralnie doskonałego z poszukiwaniem mądrości Bożej. Pełna mocy synteza, wychodząca od Objawienia, która wiąże praktike (tzn. praktykowanie rad ewangelicznych) z theoretike lub gnostike (tzn. kontemplacją stworzeń oraz ich Stwórcy), jest też chyba najoryginalniejszym wkładem pontyjskiego mnicha w starożytną duchowość monastyczną.
 
Godzien chwały jest mąż, który do jednego jarzma zaprzągł gnozę i praktykę, aby nawadniać pole duszy z jednego i drugiego źródła, dla [wzrostu] cnoty. Gnoza bowiem uskrzydla istotę, która poznaje tylko rozumowo dzięki kontemplacji lepszych rzeczy, natomiast praktyka zadaje śmierć temu, co jest przyziemne w [naszych] członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości (por. Kol 3,5). Ci więc, którzy przywdziali tę podwójną zbroję, z łatwością stawią czoło przewrotności demonów.

Gabriel Bunge OSB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.