czwartek, 20 lutego 2014

O letnich mnichach


19,  1. Mnisi, którzy ślubów nie wypełniają niewzruszenie i pilnie, im gnuśniej dążą do miłości niebieskiej, której postanowili się poświęcić, tym łatwiej na nowo upadają, kochając świat. Otóż niewypełnione śluby na nowo napełniają serce pragnieniami ziemskiego życia, w których mnich daje się usidlić jeśli nie uczynkiem, to rozkochaną w nich myślą. W rzeczy samej daleko od Boga jest dusza, której wciąż miłe jest życie ziemskie. Nie wie bowiem, czego pragnie na niebiosach, czego unika na ziemi. Zostało przecież napisane: Kto przymnaża wiedzy, przymnaża boleści. Albowiem o ile komuś dane jest poznać rzeczy niebieskie, których pragnie, o tyle mocniej powinien boleć z powodu rzeczy przyziemnych, w których tkwi. Z tego właśnie powodu mówi również apostoł Jakub: Bądźcie nieszczęśliwi, smuććcie się i płaczcie, śmiech wasz niech zamieni się w smutek, a radość w żałobę. Dlatego też Pan powiada: Błogosławieni, którzy się smucą, gdyż oni zostaną pocieszeni, a w innym miejscu: Biada wam, którzy śmiejecie się, gdyż płakać będziecie.

20, 3. Człowiek, który obnosi się z tym, że nawrócił się ku prowadzeniu świętego życia po to, by wreszcie stanąć na czele innych, nie jest uczniem Chrystusa, lecz zwolennikiem nieprawości, ponieważ nie ze względu na Boga, lecz ze względu na uznanie świata usiłuje wziąć na siebie trud dźwigania Chrystusowego krzyża.

Za: Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae, Wydawnictwo WAM, Kraków 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.