środa, 15 stycznia 2014

Wszystko uważać za śmiecie


 Święta (błogosławiona) Teodora mówiła: „Je­żeli przemierzymy bez przeszkód rozciągającą się przed nami drogę życia, a naszą duszę i ciało złożymy w ofierze Chrystusowi, który je wyzwala z mocy grzechu, i chcielibyśmy otrzymać wieniec sławy, powinniśmy uważać na siebie, wzgardzić dobrami doczesnymi i jak najszybciej z nich zrezygnować. Trzeba bo­wiem, aby nie utracić Chrystusa, strzec umy­słu przed pokusami i wszystko uważać za śmiecie".

Amma Synkletyka mówiła: „Twarde są począt­kowo walka i trud dla tych, którzy w cichości i milczeniu chcą służyć Panu (którzy podążają drogą Boga), później jednak przychodzi niewysłowiona radość. Jak więc tym, którzy chcą rozpalić ogień, łzy mącą spojrzenie z powodu dymu - inaczej nie osiągnęliby upragnionego celu - podobnie i tym, co chcą rozpalić w sobie ogień Boży. Ci bowiem muszą ogień ten podsycać w sobie łzami, trudami, cichością i milczeniem".

Powiadała również: „Kobiety, które żyją w świe­cie, mogą żyć sprawiedliwie i pobożnie, zara­zem jednak są one poniekąd bezwstydne, po­nieważ grzeszą wszystkimi swoimi uczucia­mi: czasem zachowują się bezwstydnie i bez przerwy się śmieją. Musimy być ponad tym wszystkim, gdyż nam nie wolno żyć w próż­ności. Pismo Święte mówi: «Oczy twe niech patrzą wprost, powieki swe kieruj przed sie­bie» (Prz 4, 25). Musimy zachować od grzechu nie tylko siebie, ale i nasz język, gdyż nie wy­pada, aby to narzędzie, którym wychwalamy Boga, było brukane nieustannym mówieniem. Musimy nie tylko unikać takiego mówienia, ale nawet i słuchania".

Za: Meterikon Mądrość Matek Pustyni, przekład: Bogusław Widła, „PROMIC” - Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.