poniedziałek, 20 stycznia 2014

Kobiety nie są zdatne do traktowania materii teologalnych :)



Małgorzata, królowa Nawarry, opowiada o młodym książęciu (mimo iż go nie nazywa, łacno go poznać po jego wielkości), iż udając się na schadzkę i mając zamiar przespać się z żoną pewnego paryskiego adwokata, gdy droga wiodła go pod kościół, nigdy nie minął świętego miejsca (czy idąc, czy wracając), aby nie odprawił swoich próśb a modłów. Możecie zgadnąć ku czemu, będąc pełen owej nadobnej myśli, przyzywał łaskę bożą! Mimo to przytacza to jako świadectwo osobliwej nabożności. Nie jest to zresztą jedyny dowód, który by można przyczynić, iż kobiety nie są zgoła zdatne do traktowania materii teologalnych.



Montaigne, Próby
tłumaczenie: Boy Żeleński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.