niedziela, 19 stycznia 2014

Awicenna o elemenice nie-determinowanym


Badanie następującego problemu: byt konieczny nie ma istotowego związku z żadnym bytem

Nigdy nie może się zdarzyć, aby byt konieczny w sobie miał związek z jakąś przyczyną, ponieważ, jeżeli jego istnienie jest konieczne w sobie bez żadnej przyczyny, jego istnienie nie pochodzi od przyczyny, i wobec tego nie ma związku z przyczyną. Jeżeli z drugiej strony jego istnienie nie jest konieczne bez przyczyny, nie jest on bytem koniecznym w sobie.

Nigdy nie może się zdarzyć, aby Byt konieczny miał związek z rzeczą, która łączyłaby się z nim wzajemnie, ponieważ, gdyby jedno było przyczyną drugiego, każde - z faktu, że byłoby przyczyną drugiego - byłoby przed nim i poprzedzałoby go w istnieniu. ((Z drugiej strony)) z tego powodu, że druga rzecz byłaby przyczyną Bytu koniecznego, istnienie Bytu koniecznego byłoby od niej późniejsze. W konsekwencji istnienie Bytu koniecznego jest równocześnie wcześniejsze i późniejsze. Jego istnienie miałoby jako warunek istnienie, które jest późniejsze wobec jego własnego istnienia. A więc nie byłoby nigdy istnienia Bytu koniecznego.

Jeżeli żaden ((byt)) nie jest przyczyną drugiego i odwrotnie – ale żaden nie mogący wyprzedzić drugiego, ponieważ są jednakowe, bez wyprzedzenia i następstwa i następstwa, jak dwaj bracia – każdy z istoty będzie konieczny w sobie albo nie. Jeżeli jeden byłby konieczny w sobie, nieistnienie drugiej rzeczy nie niszczyłoby go. Nie ma więc takiego związku z inną rzeczą. Jeżeli jednak nieistnienie drugiej rzeczy niszczy go w jego bycie, nie jest on więc konieczny w sobie. W rezultacie jest on ((tylko)) możliwy w sobie. Otóż we wszystkim, co jest możliwe w sobie, istnienie nie jest samo w sobie lepsze od nieistnienia. A więc jego istnienie wynikałoby z istnienia jego przyczyny, ((tak samo jak)) jego nieistnienie wynikałoby z nieistnienia jego przyczyny. Otóż, gdyby jego istnienie pochodziło z niego samego, byłoby ono konieczne w sobie. W konsekwencji istnienie wszystkiego, co jest możliwe, ma przyczynę i ta przyczyna jest z istoty od niego wcześniejsza.

W rezultacie dla każdego z dwóch potrzebna jest przyczyna, jeżeli chodzi o istnienie, inna niż jej partner, który jest jej równy i jej nie poprzedza, ponieważ ((także ten partner)) jest konieczny dzięki przyczynie, a nie konieczny w sobie.

Jeżeli jeden jest przyczyną, a drugi jest spowodowany, obydwa więc nie są konieczne co do istoty.

Tak więc dowiadujemy się, że Byt konieczny nie zawiera części zakładając, że część pochodzi od przyczyny, co już omówiliśmy. A więc Byt konieczny nie ma istotowego związku z żadnym bytem.

Awicenna, Metafizyka; ze zbioru pt. Księga wiedzy
tłumaczenie zespołowe : H.Górska, K.Ligięza, S.Porębski,S.Zalewski, J.Wróbel, ks.M. Kur, W.Popada, ks. P.Góra, Z.Madeja, M.Gogacz, ks.J.Budzisz

O tym, że Byt konieczny jest rzeczywiście „jeden” i że wszystkie rzeczy mają istnienie przez niego

Rzeczywiście, On jest naprawdę „jeden”, jak to już powiedzieliśmy, a wszystkie imię rzeczy są - można by powiedzieć - bytami niekoniecznymi i wszystkie w konsekwencji są bytami możliwymi, mającymi przyczynę. Lecz te przyczyny nie są nieskończone. Otóż: 1) albo te przyczyny przylegają do pierwszej - którą jest Byt konieczny, 2) albo zwracają się do siebie w taki sposób, że na przykład „a” jest przyczyną „b”, które z kolei jest przyczyną „j”, które jest przyczyną „d”, wtedy gdy „d” jest przyczyną „a”. Wszystko to więc w swej całości tworzyłoby zbiór uprzyczynowany i trzeba by dla niego przyczyny zewnętrznej - co zostało już wykazane. Inny dowód: na przykład „d” jest przyczyną „a” i ((w tym samym czasie)) jest uprzyczynowane przez skutek skutku „a” - skutek skutku uprzyczynowanego przez „a” jest także skutkiem „a”. Tak więc jedyna i ta sama rzecz jest jednocześnie przyczyną i skutkiem drugiej rzeczy - co jest absurdalne. Wszystko więc, co ma przyczynę, dochodzi aż do Bytu koniecznego, który jest „jeden”. Tak więc wszystko, co ma przyczynę, i wszystkie byty możliwe, dochodzą do jedynego Bytu koniecznego.

O tym, że Byt konieczny jest wieczny i że wszystkie rzeczy są stworzone

Istnienie ciał, przypadłości i - krótko mówiąc - kategorii tego ujmowanego zmysłami świata, jest oczywiste. Dlatego właśnie istota z porządku możliwości jest czymś innym niż istota aktualizująca, którą wyraża dziesięć kategorii. I powiedzieliśmy, że wszystkie one są bytami możliwymi, przypadłościami istniejącymi przez ciała, które podlegają zmianie.

((Powiedzieliśmy)) także, że ciała są złożone z materii i formy, które są elementami ciała. Materia nie bytuje w samej sobie, w akcie - ani też forma. Powiedzieliśmy przedtem, że wszystko to, co jest w ten sposób, jest bytem możliwym i ((tak samo)) powiedzieliśmy, że byt możliwy „jest” w następstwie przyczyny i że jego istnienie pochodzi nie od niego samego, lecz od innej rzeczy. A taki właśnie jest „byt stworzony”. ((Ponadto)) powiedzieliśmy, że przyczyny dochodzą ostatecznie do Bytu koniecznego - który jest jeden.

Stało się więc oczywiste, że świat pochodzi od Pierwszego, który nie jest podobny do świata, i od którego pochodzi istnienie świata, że jego byt jest konieczny, ze jest on nie tylko Bytem przez siebie, lecz także ((jest)) „istniejący” absolutnie. I jest na prawdę Bytem absolutnym. ((Stało się też oczywiste)), że byt wszystkich rzeczy pochodzi od Niego – tak samo, jak na przykład słońce świeci samo z siebie, a światłość wszystkich rzeczy jest przypadłością, która pochodzi od niego. Otóż ten przykład byłby słuszny, gdyby słońce było samym światłem i bytowało samo z siebie. Lecz tak nie jest, ponieważ światło słońca ma podmiot, podczas gdy istnienie Bytu koniecznego nie ma podmiotu, gdyż On bytuje sam z siebie.

Awicenna, Metafizyka; ze zbioru pt. Księga wiedzy
tłumaczenie zespołowe : H.Górska, K.Ligięza, S.Porębski,S.Zalewski, J.Wróbel, ks.M. Kur, W.Popada, ks. P.Góra, Z.Madeja, M.Gogacz, ks.J.Budzisz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.