środa, 11 grudnia 2013

Marek Aureliusz o nietrwałości


Jedne rzeczy dążą spiesznie do tego, aby stać się bytem, inne niebytem. A z tego, co powstaje, już jakaś cząstka znikła. Bieg i przemiana bez przerwy odnawiają wszechświat, tak jak nieprzerwana kolej czasu ciągle odnawia bezkresną wieczność. A więc w tej fali kto będzie otaczał czcią coś z tego, co przepływa, a na czym nogi stale oprzeć nie można? Tak jakby kto próbował umiłować jednego z przelatujących wróbli, aż ci on już zniknął z oczu. Zaprawdę i życie każdego człowieka jest czymś takim, jakim jest parowanie krwi i wdychiwanie powietrza. A czym jest jednorazowy wdech i wydech powietrza, co ciągle czynimy, tym jest i oddanie całej tej zdolności oddychania, którą wczoraj czy niegdyś przy urodzeniu otrzymałeś, tam, skąd ją pierwotnie wciągnąłeś.

Rozmyślania
Przełożył Marian Reiter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.