Pokochanie innej osoby dowodzi zmęczenia samotnością: jest więc tchórzostwem i zdradą wobec samego siebie (jest rzeczą najwyższej wagi, abyśmy nikogo nie kochali). Fernando Pessoa
▼
środa, 20 listopada 2013
Całą prawdę macie przecież w sobie
Gdzie się kończy stworzenie, tam zaczyna się Bóg. Otóż On nie wymaga od ciebie nic więcej, ponad to żebyś wyszedł ze siebie według twojej stworzoności i pozwolił Jemu być w tobie Bogiem. Najmniejszy stworzony obraz, jaki w tobie powstaje, jest tak wielki, jak sam Bóg. Dlaczego? Dlatego że stanowi w tobie przeszkodę dla całego Boga. Z tego właśnie miejsca, które zajmuje obraz, musi się oddalić Bóg i całe Jego Bóstwo. Gdzie natomiast znika ten obraz, tam wchodzi Bóg. On tak bardzo pragnie, żebyś wyszedł ze siebie według twojej stworzoności, jakby od tego zależało całe Jego szczęście. A jakąż to stratę poniesiesz, drogi człowiecze, jeśli pozwolisz Bogu być w tobie Bogiem? Wyjdź całkowicie ze siebie dla Boga, a On wyjdzie cały ze siebie dla ciebie. Kiedy Bóg i człowiek wychodzą ze siebie, to co pozostaje, jest prostym Jednym. W tym Jednym, w najbardziej wewnętrznym źródle, Ojciec rodzi swego Syna. Tam jak kwiat się jawi Duch Święty, tam też wyłania się w Bogu wola, która należy do duszy. Jak długo woli nie tknie żadne stworzenie i nic stworzonego, pozostaje wolna. Chrystus mówi: „Nikt nie wstępuje do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił" (J 3,13). Wszystkie rzeczy zostały stworzone z niczego, dlatego prawdziwym ich źródłem jest nicość, toteż w miarę jak ta szlachetna wola się skłania ku stworzeniom, wraz z nimi odchodzi w ich nicość.
Nasuwa się teraz pytanie, czy ona odchodzi tak daleko, że już nigdy nie zdoła powrócić? Mistrzowie odpowiadają na ogół, że nigdy nie powraca, bez względu na to jak daleko z czasem odeszła. Ja natomiast powiadam: jeśli ta wola choćby tylko na chwilę odwróci się od siebie samej i od wszelkiej stworzoności oraz się zwróci ku swemu pierwszemu Źródłu, wtedy odzyskuje na powrót swój prawdziwy wolny sposób bycia i jest wolna, a w tym samym momencie cały stracony czas zostaje na powrót odzyskany.
Ludzie mówią mi często: „Ojcze, pomódl się za mnie". Myślę wtedy: „Dlaczego wychodzicie? Dlaczego nie pozostajecie w sobie samych i nie zajmujecie się waszym własnym dobrem? Całą prawdę macie przecież zasadniczo w sobie".
Mistrz Eckhart
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.