W ciemnych pokojach, w których moje dni
mozolne
przeżywam, ciągle chodzę od ściany do ściany,
próbując znaleźć okna. To będzie pociecha,
kiedy choć jedno okno wreszcie się otworzy.
Lecz żadnych okien nie ma albo ich nie umiem
znaleźć. I może lepiej, że ich nie znajduję.
Może światło okaże się nową tyranią.
Któż to wie, jakie rzeczy nieznane odsłoni.
Konstandinos Kawafis
przełożył Zygmunt Kubiak
przeżywam, ciągle chodzę od ściany do ściany,
próbując znaleźć okna. To będzie pociecha,
kiedy choć jedno okno wreszcie się otworzy.
Lecz żadnych okien nie ma albo ich nie umiem
znaleźć. I może lepiej, że ich nie znajduję.
Może światło okaże się nową tyranią.
Któż to wie, jakie rzeczy nieznane odsłoni.
Konstandinos Kawafis
przełożył Zygmunt Kubiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.